jest 70-latkiem, okazem zdrowia (jakieś tabletki wprawdzie regularnie zażywa). Zawsze ogolony i w garniturze. Miły, uczynny i kompetentny. Posiada zarówno umiejętności społeczne jak i profesjonalne. Z miejsca zdobywa sympatię kolegów oraz Rene Russo, nieco później także swojej szefowej oraz jej córeczki (która tylko raz zapłacze, ale poza tym sama słodycz). Koledzy też są spoko, ani jednego wśród nich wredniucha (z wyjątkiem może jednego wątpliwego szofera).
No, jeden mąż, kogut domowy wprawdzie ma romansik na boku, ale nawet to przemija bez śladu zaś żona mu wybacza.
Ten świat jest piękny, wręcz za piękny. Szkoda, że niezbyt prawdziwy.