Nawet nie ma co się rozpisywać, wystarczy wspomnieć jedną scenę.
SPOJLER!
Nasz bohater zostaje ranny, rana cięta, na pół brzucha. Ledwo żywy udaję się do sklepu, kupuje klej i... tak, zgadłeś! Zakleja sobie brzuch i śmiga dalej! Późniejszy jego pościg za ściagaczem (na piechotę) to już naprawdę nic nadzwyczajnego...
Omijać z daleka!