Mi się podobały wszystkie sceny w kostnicy , a szczególnie ta pierwsza w której mieli zamiar skremować trupa.

Dokladnie :D a wszystko się zaczelo od ożycia połówki psa

Oglądałem ten film pierwszy raz za gówniarza mając z 10 lat i wtedy był dla mnie przerażający. Wracam do niego do dzisiaj i uważam że jest to chyba najlepszy film o zombie jaki powstał kiedykolwiek. Pomimo, że jest w nim masa wątków komediowych to i tak ma niepowtarzalny, ciężki klimat. Jedyne co jest dla mnie skopane w tym filmie to właśnie Trash po przemianie w zombie, co się stało z jej twarzą?

Zawsze mnie dziwiło czemu jej twarz taka dziwna się robiła po przemianie. Ale przynajmniej piersi dalej miała dobre :D

miło wracam wspomnieniami to pierwszego razu z tym filmem. jak większość tutaj :D oglądałem za malolata w tv. szok, przerażenie i strach. te zombie były takie prawdziwe. zwłaszcza scena na stole w krematorium i to zakończenie. brrr.

VHS, początek filmu: "Wydarzenia przedstawione w filmie są prawdziwe. Nie zmieniono nazwisk ani nazw organizacji" To były czasy.