No właśnie. Może zacznę od tego, że jak już ktoś słusznie zauważył film nosi tytuł The Book of Henry, a więc tłumaczenie tutaj jak i w wersji lektorskiej niestety zepsute. Tytuł może sugerować, że Henry pisze powieść choć wcale tak nie jest. Idąc dalej dodany opis filmu też wprowadza błąd i jest nieścisły z fabułą. Henry nie "wierzy", że OJCZYM (kolejna nieścisłość) chce skrzywdzić Christine, a odkrywa ten fakt obserwując ich dom w nocy. No i matka nie znajduje przypadkowo tego notatnika, po śmierci Henry'ego młodszy syn przekazuje matce notatnik zgodnie z ostatnią wolą umierającego chłopca.
Sam film całkiem na plus choć kilka rzeczy pewnie dałoby się wytknąć. ;)