Potwierdzam, dość dobrze oddano klimat węgierskiego "PRL-u" ;-)

Zgadzam się z przedmówcami. To dobry, klimatyczny film dobrze oddający realia epoki. Fabuła interesująca i dopracowana. Kilka scen ociera się wprawdzie o granice dobrego smaku, ale ich nie przekracza, a wszystko, co widzimy na ekranie ma swoje miejsce i cel. Jak dla mnie lepiej i sprawniej zrealizowany niż podobny tematycznie "Jestem mordercą". Ciekawie przedstawione zachowania tytułowego "bohatera" i ich źródło. Warto obejrzeć

Jestem po obejrzeniu filmu. Po ostatniej scenie z tą muzyką w tle jeszcze po dziesięciu minutach mam problemy z oddychaniem. Totalnie przytkało.