no, taki wpis trzeba zdecydowanie pochwalic...na FilmWeb to rzadkosc przeczytac tak wywazony i trafny komentarz odniosnie jakiegokolwiek filmu, tym bardziej starej klasyki (brak efektow typu bullet-time:(...), sztuczne fekty itp...) Brawo!!!
Oczywiscie zgadzam sie w 100% z wpisem. Film bardzo dobry. Fani kina grozy - trzeba znac!!!

Muszę przyznać, że jestem zaskoczony Twoim komentarzem. Dziękuję za słowa pochwały:)

A co do starych filmów, to nie jest z nimi tak źle, jeśli ktoś interesuje się kinem bardziej niż tylko, jako prostą rozrywką, to prędzej czy później trafia na starsze produkcje. Lepiej, że mają one wielbicieli, którzy docenią film niż grono sezonowych miłośników, którzy zwykle nie doceniają dobrych, nie tylko starych filmów, chwaląc wiele modnych w danym czasie filmów, o których potem szybko zapominają (nie wszyscy zapewne, ale chyba większość).

Pozdrawiam.

Ja ciebie znam chyba z horror.com.pl hmmm?

hmmm... po głębszym zastanowieniu stwierdzam, że jednak nie.

A do kogo jestem podobny?

Styl wypowiedzi(pod "potworem...") odrazu nasunął mi tą myśl;]


Ale do rzeczy, to ta wypowiedz:


"Miałem wielkie oczekiwania względem tego filmu i większość z nich została spełniona, ale po kolei. Mamy tu do czynienia z rasowym horrorem z krwi i kości w starym, dobrym stylu. Mamy sporo ciekawych scen (szczególnie w drugiej połowie filmu), genialną atmosferę i dobrą muzykę oraz doskonałe zdjęcia (zwłaszcza podwodne). W końcu mamy wrażenie, że oglądamy porządny film, w którym każdy aspekt został wykorzystany i nie pozostaje niedosyt niewykorzystanego potencjału. Jednak nie ma róży bez kolców, pierwsza połowa jest nieco nudnawa, choć stanowi dość ciekawe wprowadzenie do fabuły, to momentami naukowe wywody bohaterów są nieco naciągane i nużą, sam wygląd tytułowego potwora jest doskonały, ale przy zbliżeniu po prostu widać, że jest on zrobiony z gumy - co nieco psuje efekt grozy. Grozy, której w tym filmie nie brakuje, bowiem jest on bardzo dobrze udramatyzowany ze stopniowanym napięciem. Dziś oczywiście już nie straszy, choć jak damy się porwać klimatowi tej produkcji to parę razy da się poczuć mały zastrzyk adrenaliny. Oczywiście polecam każdemu, kto nie ogląda tylko nowych produkcji, ponieważ te stare są często lepsze niż nowości. I nie można zapomnieć o dodatkach w edycji DVD, które jeszcze bardziej warto kupić ten film. Moja ocena - 9/10"

RAZ...

DWA...

SUSPECT CIĘ MA!;]

Chyba, że przywłaszczyłeś sobie cudzą recenzje?

Nie rozumiem, wkleiłeś mój komentarz z tego tematu i co ma z tego wynikać? Możliwe, że napisałem go gdzieś jeszcze, ale nie uznałbym go za recenzję. Na horror.com.pl, jeśli już, to może dawno temu na forum, ale nie przypominam sobie abym coś takiego robił. Możesz pokazać, o którą recenzję dokładnie Ci chodzi?

Już znalazłem. To ten Ghost Rider przepisał moją opinię!:/ Jestem zaskoczony, że nawet zwykłe komentarze są plagiatowane! Żałosne i śmieszne zarazem.

Spójrz na datę: ja napisałem w lipcu 2005 a on w sierpniu 2006. Zresztą widzę, że już go usunęli z forum.

Ciekawe....Nie zwróciłem uwagi na daty.Zwyczajnie po przeczytaniu komentarzy na forum horror.com.pl i tej "kopii" pomyślałem, że mam do czynienia z jedną i tą samą osobą...zaskoczyłeś mnie;]Przynajmniej wiesz;]

Faktycznie ciekawe. Widzę, że on nie tylko moje opinie kopiował - nigdy nie przypuszczałem, że ktoś robi takie rzeczy, rozumiem, że recenzje, ale żeby plagiatować opinie na forum?

Pozdrawiam.

Intrygujące....To swoiste frajerstwo! Nieporządany skutek inwigilacji na forach;/


Trzymaj się!

Ja się niestety zawiodłem. Film bardzo się postarzał, ale kiedy sięga się po takie klasyki, to nie jest zaskoczenie i nie to mi przeszkadzało. Problem w tym, że irracjonalność i naiwność wielu sytuacji wzbudza po prostu śmiech. Ale przyjmijmy, że w tym gatunku można przymknąć na to oko. Nie można natomiast na liniowość fabuły. Film ogranicza się do powtarzanych scen: potwór wchodzi na pokład-zabija/porywa-wraca do wody, ludzie schodzą do wody-popływają trochę-wracają, etc. Nie odczułem niestety dramatyzmu, ani grozy, które Tobie się udzieliły. I żeby nie było, że oczekiwałem Bóg wie jak ambitnej produkcji, po prostu w porównaniu z dużo starszymi filmami jak "Dracula", "Frankenstein" czy "Dr Jekyll i pan Hyde", ten wypada średnio.

A wydanie DVD faktycznie warte zakupu (szczególnie w realu za 9,99). Jedyny jego minus to "opis dystrybutora", jak to niestety często bywa, w ogóle nie zgodny z treścią. W ogóle błędne opisy to obecnie jakaś plaga, co na filmwebie świetnie widać. Ale to już osobny temat.

a co posiada owo wydane dvd, że warte jest wobec Was zakupu?