Na samym początku filmu zafascynowała mnie muzyka była po prostu poruszająca .Cały film jest spokojny prawie nic się nie dzieje a mnie film wciągnął swoją prostotą To przepiekne kino . Nie wiem czy to kino o smierci czy o życiu wiem jedno film mnie zachwycił .Fakt nie wszystko rozumiem nie wiem jaką role spendzał posłaniec czy on przynosił wieści o smierci, czy pomagał przejsć na tamten swiat . Można powiedziec ,że to film przygotowujący na ten czas śmierci. 10/10
Messenger mial jedynie przygotowywac wybrane osoby do spotkania ze smiercia, pewnie takich ktorzy byli dobrymi ludzmi ale czas ich sie konczyl. Tak jak ten chlopak ze szpitala ktory nie mogl sie pogodzic ze umrze. Dla takich dlugo umierajacych sa wlasnie poslancy aby ulzyc przed smiercia. A to ze widza innych, coz, jak widac nie angazowali sie we wszystkie przypadki. Poza tym, przyklad ojca Anny byl taka lekcja dla poslanca, aby nie angazowac sie w ratunek, bo to I tak nic nie da a jedynie pogorszy sytuacje.