W końcu lat 50 gdy włoski neorealizm powoli się kończył a francuska Nowa Fala jeszcze nie napłynęła polskie kino przez kilka lat osiągało wysoki poziom artystyczny. Polscy twórcy swoimi dość skomplikowanymi częstokroć niejednoznacznymi opowieściami z czasów wojny mówiącymi o poświęceniu, solidarności i zaangażowaniu zaprezentowali przykład socjalizmu z ludzka twarzą. Dzięki temu filmy Forda, Munka, Kawalerowicza i innych zdobyły wiele festiwalowych nagród i ściągnęły na siebie uwagę międzynarodowej publiczności. Najlepszym filmem polskim z tego okresu który reprezentował nowa generację wschodnioeuropejskich intelektualistów i artystów był chyba Popiół i diament. Wajda przedstawia widzom różne strony konfliktu i różne punkty widzenia. Cybulski po premierze został nazwany wschodnioeuropejskim Jamesem Deanem. Od czasu tej roli stał się symboliczną postacią pokolenia które chciało zapomnieć o przeszłości i skoncentrować się na zwyczajnych ludzkich sprawach.