Tytani aktorstwa, a tak się zeszmacili.
Żarty są iście rynsztokowe i totalnie nieśmieszne.
Głupota goni niedorzeczność, pilot prosi o użycie go do zmiany kanału.
Wielki niesmak pozostaje.
Chrońmy się przed takimi "komediami".
Też mi się cholernie nie podobało. Dziwne bo mój kumpel z którym mamy wspólny gust filmowy mówił, że bardzo fajne. Nie wiem co tam mogło być fajnego :).
Dla mnie najbardziej idiotycznym pomysłem było wstawienie w ten film Samuela L.Jackson'a, który występuje przez 10 sekund, skacze z dachu, ginie idiotycznie i pozostawia niesmak do końca filmu. Żal.