Film opowiada historię włoskiej rodziny, prowadzącej spokojne, rodzinne życie. Tę sielankę przerywa tragiczna śmierć syna. Najbardziej przeżywa ją ojciec (psychoanalityk), który próbuje znaleźć logiczną odpowiedź na pytania: dlaczego doszło do tragedii, czy mógł być inny splot zdarzeń tego dnia? Główną winą za śmierć syna obarcza pacjenta, przez którego został pilnie wezwany. Rodzina przeżywa dramat, w którego przełamaniu pomogła była dziewczyna syna - Arianna. Jednakże czy psychoanalityk i jego rodzina wróci do stanu sprzed tragedii?
Pokój syna to pierwszy od ponad dwudziestu lat film włoski nagrodzony Złotą Palmą w Cannes.
Nanni Moretti, którego porównuje się do Woody Allena, nie tylko wyreżyserował ten film, ale jest także współautorem scenariusza, współproducentem i gra w nim główną rolę. Pokój syna to historia psychoanalityka, Giovanniego i jego miłości do syna, który ginie wypadku.
Pokój syna opowiada o związkach międzyludzkich, o utracie kogoś bliskiego i o sposobach radzenia sobie z tym doświadczeniem. Dramatyzm wydarzeń łagodzony jest przez chwile subtelnego humoru. Film zachwyca autentycznością, psychologiczną prawdą i subtelnym doborem środków, za pomocą jakich opowiada o pokonywaniu bólu i o wychodzeniu z cierpienia. Moretti daje w swoim filmie nadzieję, że każdy ból kiedyś przemija, a życie może toczyć się dalej.
Porównywany z Dekalogiem I Kieślowskiego. Podobny temat. Moretti gra psychoanalityka, którego spotyka nagły cios: w wypadku ginie jego syn. I teraz lekarz dusz musi pomóc sam sobie (…). Rzadko zdarza się dziś w kinie taka siła oddziaływania przy tak skromnych środkach wyrazu. Taka czystość. Taka dojrzałość, bez uczuciowego szantażu, bez histerii. Film prawdziwie pocieszający - można wskazać moment, kiedy kamień wreszcie spada nam z serca. Film dla wszystkich: religijnych i niereligijnych, doświadczonych i nie, młodych i starych.
Giovanni (Moretti) niezbyt lubi swoją pracę psychiatry, ale za to ma bardzo ułożone i ustabilizowane życie osobiste. Kocha swoją żonę Paolę, nastoletniego syna Andreę i córkę Irene. Można by rzec - pełna sielanka. Niestety, jak to w życiu bywa, nic nie trwa wiecznie. Rodzinne szczęście przerywa tragiczny wypadek. Ginie Andrea, a rodzina przeżywa szok i rozpacz. Czy uda im się ponownie odnaleźć radość życia?