Zauważyłem, że kameralne thrillery nie mają szczęścia do wysokich ocen na filmwebie. Spokojne tempo akcji, brak efektów specjalnych, eksplozji czy widowiskowych pościgów dla wielu widzów jest najwyraźniej poważną wadą. Dla mnie - to zaleta. Dlatego "Pogranicze" oceniam na 7. Klimat filmu jest bardzo fajny, krajobrazy tytułowego pogranicza pokazane znakomicie, do tego świetna muzyka. Warto też zwrócić uwagę na czarną piękność Sharon Leal.
Proszę bardzo: Open Water (I i II), The Canyon, The Reef, Retreat, Uprowadzona Alice Creed, The Thaw, Frozen, The Ledge. ATM, The Dead Girl, Brake, Słodkich snów, Stolen Lives, La Senda, Napaść.
To racja. Jest nawet kilka postów niechętnych, a nawet stwierdzających, że to kino klasy C, że Cuba to aktor oscarowy i nie powinien grać w takim chłamie. No bez jaj, tak jak piszesz, pożądny thriller akcji bez niepotrzebnych wodotrysków, spokojny. Może nie do końca trzyma w napięciu, ale ma klimacik.
Otóż to. Dziś już bez fajerwerków, tempa jak w kalejdoskopie film nie ma szans uznanie pokolenia o guście spieprzonym przez bujdy naszpikowane efektami komputerowymi.
Ja jestem na tak - może jest schematycznie (już niełatwo dziś wymyślić coś oryginalnego), ale na pewno nie słabo, poza tym film robiony wg starych wzorców, fajne zdjęcia, porządna ścieżka dźwiękowa wzmacniają klimat południowych, pustynnych Stanów.
Przecież to nawet nie jest thriller. Zwykły C klasowiec strait to DVD. Przebrzmiałe gwiazdy mogą sobie dorobić na (no nie czarujmy się) na debilach.