A póxniej powstaja takie obrazki, taka żonka, dupa w gruszkę, wodzirejka jebana...

W ogóle dzisiaj TV, ogólnie TV jako TV, a nie TVP albo TVN zastrzeliło mnie takimi tytułami, że na pewno będe niewyspany. Nic tylko klaskać i płacić abonament! Brawo!

Nie tylko Ty nie śpisz, nie tylko Ty...

też dzisiaj nie spałem dla tego filmu. Boże, 50 lat już...

A tekst bardzo ciekawy załozyciela tematu :)

Ci którzy entuzjastycznie klaskali "partia Gierek" raczej się do Solidarności nie zapisywali. Raczej chwalili Jaruzelskiego że "zaprowadził porządek " a potem tworzyli rodzime lewactwo, ostatnio występują jako "obrońcy demokracji".

Trafne dopowiedzenie, coś o tym chciałem odpisać założycielowi wątku, dziękuję za wyręczenie mnie. Przypominam, chóralne wołanie "Pomożemy" nie miało miejsca, Gierek zapytał: "No, pomożecie?" Wtedy odezwały się oklaski, a inna reakcja, np.podejrzliwe spojrzenia nie mają tak słyszalnej formy jak oklaski. Warto przypomnieć, że Polacy też dojrzewali do oporu, to nie było łatwe myśleć samodzielnie przy dominacji monomediów, odcięciu od Zachodu. Sama wizyta w kraju Jana Pawła sprawiła, że policzyli się, odczuli swą siłę płynącą nie z decyzji i mobilizacji uzurpatorskiej władzy, bo sami się zmobilizowali i pojechali "do Papieża". Potem wybuchła Solidarność, a przeciw niej nadal trwali pezetpeerowcy, też ci obecni na spotkaniu z Gierkiem - choć przyznam, że nawet osoby komunizujące i komunisci nawracali się na Solidarność, np.promotor mojej pracy magisterskiej prof. Edward Balcerzan. Warto pamiętać, że niezapomniane 10 mln członków Solidarności to byli również neofici z kręgów PZPR.

Polacy, Ci wartościowi, opór stawiali cały czas. Wystarczy przypomnieć "Wykletych" I protesty w 56, 68, 70, 76 i inne fakty. Mnie nie chodziło o "pomożemy " lecz o kretyński wiec gdzie Gierek klaskał i skandowal "partia polska " a durnie klaskali i skandowali "partia Gierek, Gierek partia ". Widziałem to w tv w latach 70tych. Że się tam też i ow "nawrócił " to fakt ale konformiści istnieli i istnieć będą. Pozdrawiam Cie serdecznie!