Najlepsza polska komunistyczna propagandówka jaką widziałem. Przygoda na mariensztacie, lenin w polsce i ewa chce spać wymiękają. Trzymająca w napięciu zagadka, brawurowe pościgi oraz dzielni i przenikliwi towarzysze z UB czynią ten film idealnym jako wieczorną rozrywke po ciężkim dniu w kołchozie.
i co z tego. Historia filmu polskiego. i nic więcej. a czego oczekujesz że w tamtym okresie mogło powstać jakieś w opozycji arcydzieło?
Co ty opowiadasz za dziwne historie. Co tam było trzymającego w napięciu? Było nudno jak jasna cholera i wlokło się w nieskończoność. Pomijam aspekt propagandowy, bo nawet jeśli ten się z filmu wylewa, to i tak może to być dobry film. A to jest nieudolny gniociuch.