PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1317}

Pieskie popołudnie

Dog Day Afternoon
7,7 46 132
oceny
7,7 10 1 46132
8,2 33
oceny krytyków
Pieskie popołudnie
powrót do forum filmu Pieskie popołudnie

Film rozczarowuje. No dobrze, Pacino zagrał znakomicie, brawurowo, z pasją, choć na pewno nie jest to jego najlepsza rola (o wiele więcej pokazał w "Człowieku z blizną" i "Życiu Carlita", że o "Ojcu Chrzestnym" nie wspomnę). Cała reszta w tym filmie stanowi tylko marne tło dla aktorskich popisów Ala. Opowieść zaczyna się mocno i bardzo interesująco, jednak szybko traci impet, grzęźnie na mieliźnie. Nie chodzi wcale o to, że zapowiada się kino gangsterskie, a film oto przeradza się na naszych oczach w dzieło psychologiczne (nawet z pokaźnymi elementami kina społecznego), które bazuje na publicznej wiwisekcji psyche i relacji z najbliższymi głównego bohatera.

Chodzi o to, że cały przekaz w tym filmie pozbawiony jest spójności. Tak jakby reżyser chciał w jednym dziele opowiedzieć o zbyt wielu rzeczach na raz. Mówiąc w skrócie - są tutaj kłopoty emocjonalne głównego bohatera i pobieżna analiza źródeł jego życiowego "popaprania" (które niby to doprowadziło go do napadu na bank); jest problem (zarysowany tylko) mimowolnego wciągnięcia szarej jednostki w kołowrót zdarzeń, które mogą kreować quasi-bohaterów (Sonny jako spontanicznie rodzący się przywódca podburzający lud przeciwko establishmentowi); jest ambitna próba diagnozy zmediatyzowanej rzeczywistości jako choroby toczącej ludzkość (choć o wiele więcej i głębiej Lumet powiedział na ten temat w "Sieci"); jest oskarżenie pod adresem zakłamanego i homofobicznego społeczeństwa amerykańskiego; i jest też nawet nawiązanie do motywów syndromu sztokholmskiego. Może był to zabieg celowy: poprzez chaos, przeładowanie i "rozchwianie" filmu oddać niepewność i wewnętrzne nieuporządkowanie głównego bohatera. I poszukać w ten sposób dla niego usprawiedliwienia - no patrzcie, przecież to nie jego wina, to po prostu ten świat jest taki popieprzony. Trudno powiedzieć, może o to chodziło, ale taka konwencja i taka argumentacja mnie osobiście nie przekonuje.

Mam po tym filmie wrażenie swoistego przesytu-niedosytu, bo o Sonnym dowiedziałem się sporo, ale tak na prawdę niewiele się o nim nie dowiedziałem. Poza tym, że podobno był w Wietnamie, dzisiaj czuje się popaprańcem i wyrzutkiem, i ma dwie żony (hetero i homo), bo jego stosunki rodzinne są tylko z pozoru ułożone i poprawne, ale nie dają mu poczucia szczęścia. Od pewnego momentu bohater Pacino, mimo starań wielkiego aktora, staje się sztuczną, spreparowaną konstrukcją i traci na wiarygodności.

judge_holden

Chociaż przeważnie podzielam twoje krytyczne uwagi na temat filmu, jestem skłonny do znacznie wyższej jego oceny 7.5 / 8. Z wymienionych przez ciebie powodów film nie jest arcydziełem, ale to wciąż kawał porządnego kina. Podoba mi się sprawna realizacja filmu, gra aktorska Pacino, psychologiczne charakterystyka Sonniego próbującego wybrnąć z pułapki (której ryzyka jakoś nie skalkulował przed dokonaniem napadu) tak, by nikomu nie stałe się krzywda. Tło społeczne filmu też interesujące, chociaż rzeczywiście odwołanie się do zbyt wielu problemów pozwoliło zaledwie na ich zasygnalizowanie.

ocenił(a) film na 5
kosarz1311

Moja stosunkowo niska ocena filmu wynika głównie z rozczarowania. Nie nastawiałem się na arcydzieło, ale liczyłem na sprawne, solidne, głębokie kino, do jakiego Lumet nas przyzwyczaił. W "Pieskim popołudniu" są świetne momenty, ale całość wypada mało atrakcyjnie, by nie powiedzieć kiepsko. Niektóre elementy mocne, ale konstrukcja krucha.

Jako przyczynę tego niepowodzenia warto rozważyć jeszcze jedną okoliczność. Film jest oparty na faktach, nawiązuje do autentycznych wydarzeń sprzed kilku lat. Już na początku pojawia się informacja, że "to, co za chwilę zobaczysz jest prawdą". Można odnieść wrażenie, że reżyser staje się swoistym zakładnikiem tej obietnicy, bo historię Sonny'ego stara się przedstawić jak najdokładniej, z możliwie najszerszym uwzględnieniem społecznego tła. Stąd w filmie mnogość zagadnień, którymi można by spokojnie obdzielić kilka innych produkcji.

Ale czasami "powiedzieć mniej" to w istocie "powiedzieć więcej". Lumet w "Pieskim popołudniu" zapomina o tej mądrości i faszeruje swoje dzieło zbyt licznymi kontekstami, wzbudzając u widza poczucie przesytu, dekoncentrując go tym samym. Tak jakby prawda była tylko prostym wynikiem nagromadzenia i zestawienia faktów, postaci, decyzji, opisów pragnień i zachwytów, rozczarowań i pretensji. Wydaje mi się, że zabrakło w tym wszystkim jakiejś wartościowej selekcji, odrzucenia tego, co mniej istotne i wyeksponowania tego, co szczególnie ważne. W rezultacie ma się wrażenie, że w filmie Lumeta "prawda dokumentalna" (wierność autentycznym zdarzeniom) pożarła "prawdę esencjonalną" o życiu i wyborach Sonny'ego. A przecież to był właśnie kluczowy element filmu, którego nie wolno było rozmydlić.

judge_holden

Dla mnie również film idzie w zbyt wielu kierunkach przez co jest taki mało konkretny,
na dodatek wcale nie podobała mi się rola Ala(znowu zagrał tak samo idzie pełen spokój i wybucha).
Razi to że reżyser nie skupił się tak na prawdę na niczym, tworzy straszny miszmasz- zbyt dużo wątków na dodatek nie dokończonych. Jednak świetnie się go ogląda a sam główny wątek(który i tak ciężko wyłapać) jest bardzo ciekawy i jest parę scen naprawdę trzymających wysoki poziom.
Raczej lepszy jak gorszy, nie ma co narzekać dobra rozrywka, szkoda że nic więcej.

ocenił(a) film na 7
kucuser

dla mnie film był świetny, a rola Ala.. bardzo dobra, ba nawet bardziej mi sie podobała niż ta z Scarface, nie zgadzam się z tym że "pełen spokój i na raz wybucha", w tym filmie zagrał od początku do końca, człowieka "innego", z mocnymi odchyłami emocjonalnymi, z wszystkich filmów jakie widziałem to była najlepsza rola Pacino. Rzeczywiście parę wątków nie dokończonych, jak chociażby ta z Leonem, jednak po za tym świetne dialogi, trzyma w napięciu, a co za tym idzie rodzi się ciekawość, co stanie się dalej? i znowu Pacino chyba w żadnym innym filmie tak mi się nie podobał jak tutaj. 7+/10.

DLoN92

Guzik pełen standard od Ala nic ponadto co pokazał już np" w Godfather.
Dlon tak z ciekawości co cię tam niby w napięciu trzymało??
Historia interesująca ale kompletnie zgubiona przez reżysera, a Scarface to taka kopia tego filmu z tym że Al miał bardziej przerysowaną postać, było o wiele wiele więcej akcji i dramat był z innej beczki pokazany, ale tak samo jak i tu w Scarface wątki zostały poucinane.

ocenił(a) film na 7
kucuser

wybacz, że film mi się podobał ;) zajebista rola Pacino!

DLoN92

Haha ha nie odpowiedziałeś !!

kucuser

Przypomniało mi się o tym filmie, kiedy czytałem dzisiejszy artykuł. Jakieś takie bardzo przyjemne wspomnienia mi po nim zostały.

"Razi to że reżyser nie skupił się tak na prawdę na niczym, tworzy straszny miszmasz"

W sumie wydaje mi się, że ten film był jednak trochę o rozgardiaszu, chaosie. To film o jednym dniu z życia zwyczajnych ludzi, w którym nic nie idzie tak jak powinno. Jest dużo wątków, bo Sonny i Sal mają jednak dużo na głowie. Trzymają zakładników, są otoczeni przez policję i kombinują, jak się wydostać. A mieli tylko wejść, wziąć pieniądze i wyjść. To już sam w sobie jest chaos. Myślę, że reżyser skupił się nie na poszczególnych wątkach, ale na ludziach, czyli Sonnym i Salu. I zrobił to perfekcyjnie. Ale to też zasługa Pacino i Cazale. Ich postaci są niezwykle wiarygodne. TO są prawdziwi ludzie z krwi i kości, nie John McClane, ani James Bond. To raczej Nowak i Kowalski. Widziałem co prawda tylko 3 filmy Lumeta (jeszcze "12 gniewnych ludzi" i "Uznajcie mnie za winnego"), ale zauważyłem, że zawsze bardziej skupia się na ludziach, kreowaniu osobowości i charakterów, a nie akcji.

ocenił(a) film na 8
judge_holden

"Może był to zabieg celowy: poprzez chaos, przeładowanie i "rozchwianie" filmu oddać niepewność i wewnętrzne nieuporządkowanie głównego bohatera." Właśnie o to moim zdaniem chodziło i uważam, że dzięki temu film jest jeszcze lepszy. Uważam, że to jeden z najlepszych filmów jakie powstały, jedna z najdoskonalszych ról Pacino.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones