Całkiem zgrabny film, nie ma przesadnych dłużyzn, dużo się dzieje. Naturalnie wstawki z polskim językiem są jakby skopiowane z Google Tłumacz, ale Amerykanów pewnie to nie razi. W związku z tym, ze to film z okresu wojny to trzeba przetrawić kilka patriotycznych wątków, z heroizmem i poświęceniem obywateli USA w Europie. Scena, w której mimo wszystko ratują nazistę, który wypadł za burtę...cóż jak mówi Rogers "może to odróżnia nas od Niemców". Choć pewnie obie nacje postąpiłyby tak samo. O dziwo Polacy wypadają w tym filmie pozytywnie. Miłośnicy Granta i Rogers będą usatysfakcjonowani.
P.S Widoczna wieża w tle w scenach z Warszawy. To czy to nie aby Zamek Królewski?