Miłośnicy książki pewnie mnie teraz znienawidzą, ale to co było najbardziej dla mnie uderzające w tym filmie to idiotyczna i pozbawiona sensu fabuła. Ja książki nie czytałam, ale cała ta historia jest dla mnie po prostu głupia. Końcówka filmu była jeszcze bardziej rozczarowująca i wprawiła mnie w konsternacje.
Jedynym plusem była dwójka przyjaciół głównego bohatera, która dbała o odrobinę humoru w całym filmie. Naprawdę były momenty na szczery i niewymuszony śmiech słuchając pewnych dialogów i obserwując grę aktorską wspomnianych wcześniej postaci.