na wstepie musze sie przyznac, ze kocham klasyczne postrzelone (screwball) komedie. w tym przypadku jednak mamy do czynienia z screwball musicalem. i to wlasnie jako musical ten film broni sie swietnie, a niektore popisy taneczne to arcydziela. genialna muzyka i. berlina. fred aster w swietnej formie, ginger rogers doskonale go uzupelniajaca - wspaniale dobrana para.
niestety jak na postrzelona komedie, to niestety jest ten film za malo postrzelony (porownujac chocby do bringing up baby). bardziej jest to komedia pomylek z elementami farsy. w kazdym badz razie humoru w tym filmie nie brakuje. no i przede wszystkim uzupelnia niezle czesc muzyczna, ktora jest ozdoba tego filmu.
do podziwiania!