Scenarzysta-reżyser przeczytał książkę chyba do połowy. A od momentu, w którym przestał czytać, spie...resztę fabuły. Jak można było tak po prostu spisać na straty ten wyjątkowy przebieg i atmosferę ostatniej części książki i zakończenia? Porażka. Niech własne naginane pomysły kręcą sobie na własne konto, a nie cudze.
Po "Nemezis" sięgnąłem tylko i wyłącznie z tego powodu, iż za kamerą stanął tu Nicolas Winding Refn. Jak się jednak okazuje, Duńczyk bynajmniej nie starał się wnieść tutaj jakichś cech indywidualnego stylu - film to typowa telewizyjna produkcja, która zadowoli tylko mało wybrednych amatorów szarad i tanich kryminałów....
więcej