Słodka bajka dla maluchów, ale niestety trzeba czytać na głos napisy, bo nikt się nie kwapił przez 40 lat sprowadzić to oficjalnie do Polski :) Fabuła o przyjaźni małej dziewczynki do wielkiej , gadającej pandy, i można odważnie rzec, że na jej podstawie zrobiono film o Totoro , który specjalnie wiele się nie różni sposobem opowiedzenia historii o wielkiej przyjaźni . Przedstawiona tu postać dziewczynki zapożyczono ewidentnie z Pippi Långstrump, choć tu bohaterka jest trochę młodsza ;) czyli rude włosy uczesane w sterczące warkocze, szalone pomysły, bujna wyobraźnia i tak jak Pippi jest sierotą, ale wychowywaną przez babcię, która musi wyjechać na pogrzeb do Nagasaki , zostawiając ją samą w domu.... i tu zaczynają się przygody małej Mimiko. Jak dla mnie baja 10/10 , a piosenka zapada w pamięć... śpiewam ją nawet pod prysznicem :) hehehe ryje beret...