warto cenić filmy w których jest podjęta duża próba, które są porywem na słońce, gdzie jest wizja, historia bardzo ogólna, wielka historia. A tu mamy przewrotność wielkiej histori i bohaterów uwiklanych, tragicznych i bardzo ciekawą postać bohatera, poprzez którego jest nam to wszystko pokazywane. Warto odczytywać intencje autorów. Film powstał na początku nowego etapu, w na początku transformacji. Wówczas taka wypowiedź była potrzebna, może konieczna.
Potrzebna i konieczna. Szkoda tylko, ze nic nie dała. Właściwie można by nakręcić cz.2. Ciekawe, kim dzisiaj byłby (gdyby żył) ojciec głównego bohatera. Szefem TVNu? Przedstawicielem Bauer Press na Polskę?
Przydałaby się kontynuacja. A zaczynałoby się tak. "Stoi kolejka po zapomogi, a wszędzie zgliszcza, a wśród zgliszczy pomniki "zasłużonych" przez ostatnie 30 lat" ...