PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10013720}

Pamięć

Memory
7,2 2 505
ocen
7,2 10 1 2505
7,3 24
oceny krytyków
Pamięć
powrót do forum filmu Pamięć

Real life...

ocenił(a) film na 6

Słabe zakończenie.

ocenił(a) film na 8
EspresskA

Jasne. Nie było wspaniałego, wspaniałego ślubu, a także nikt nie umarł. Ze szczeliny w oceanie nie przyszedł kajiu i nie pozamiatał. Zamiast tego subtelna, otwarta sugestia, że może być różnie. I że to zależy. Do d z takim zakończeniem. Szkoda gadać.

ocenił(a) film na 6
darrowred

Żadnej sugestii ;-) i w tym sęk właśnie... - ironia "ślubu" byłaby dobra, gdyby choć odrobinę pasowała do scenerii, a tak kulą w płot - więc niepotrzebna ta twoja zgryźliwość. ZAkończenie po prostu urywa coś, co miało spójność w ciągu całego seansu, bez pomysłu - z niewiedzą krzyczącą "no i jak to podsumować?" - zawłaszczający brat pod maską "opiekuńczego braciszka", wypierająca i krzywdząca matka, trauma dziecka, które utknęło w tamtym momencie pomimo, iż ma już 40 lat... I to jest REAL LIFE, dobre kino. Tylko ten koniec zupełnie nieprzemyślany.... - jeśli chce się pokazać ważny temat, trzeba dać mu ważne zakończenie, z jakimś kierunkiem zmian. A tak mamy spotkanie "dwojga wewnętrznych dzieci" ... a życie bajką nie jest.

ocenił(a) film na 8
EspresskA

Ironia była konsekwencją lakonicznego "słabe zakończenie". W momencie gdy jest z czym możemy bez niej porozmawiać. Dla mnie to akurat atut tego filmu, że jesteśmy wrzuceni w środek historii bez wyraźnego jej końca, a skala przełomu jaki następuje w życiu bohaterów jest niedookreślona. Umówmy się, że ten związek nie rokuje, ale to nie jest tematem tego filmu. Tematem jest to, że w danej chwili, z tymi ograniczeniami bohaterowie mogą tylko tak i tylko w ten sposób. To, że Sylvia może wejść w związek tylko z kimś kto nie pamięta, bo sama pamięta zbyt dobrze i za dużo. To, że Saul jest w pułapce niepamięci i próbuje się z niej wydostać. Troszkę trywializując tematem są ograniczenia związane z tym co i jak pamiętamy i jest to temat doskonale wysycony również w postaciach drugoplanowych, matki i siostry głównej bohaterki. (Świetnie zagrana przez wszystkich scena rodzinnego katharsis.) I nawet córki, która jest jako dziecko w zupełnie innym emocjonalnym ustawieniu. Ja jestem z końca bardzo zadowolony. A jeśli znasz trochę Franco, to możesz ze mną razem się cieszyć, że nikt nie umarł na raka, ani nie wpadł pod samochód ;).

ocenił(a) film na 6
darrowred

Aaa...! Więc chciałeś pogadać, i szukałeś pretekstu... ;-) Istotnie, pamięć i jej brak, albo wybiórcza selekcja (pod)/i świadomości tego, co chcę (lub mogę pamiętać) jako psychologiczne studium przypadku wciąż niezbadanej ludzkiej psychiki zasługuje tutaj na wysoką notę. I aż dziw, że zupełnie nie zwróciłam na to uwagi ;-) choć rozumiem głębsze podłoże tego "zaniedbania" ;-) i paradoksalnie - owej (nie) pamięci... Scena rodzinnej katharsis, jak to ująłeś, stanowi apogeum całego filmu - mocna, prawdziwa, rozdzierająca. Niemalże, jakby wyjęta z czyjegoś życiorysu...      
                                                         
PS Nie znam Franco ;-) Przypadkiem obejrzałam niegdyś "Sundown", który jak widzę oceniłam na 5.
PPS  Lakoniczny komentarz dlatego, bo nie zawsze mam ochotę przekonywać innych do swojej oceny, ani argumentować, by się ze mną na nią zgodzili. 

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones