Ale zacne sceny gore, przynajmniej na tym sie nie zawiodlam ;) Japonczycy nie przestaja
mnie zadziwiac jezeli chodzi o przesciganie sie w tych wszystkich dziwnosciach, absurdach I
smiesznosciach, a przy tym chetnie dolaczajac do nich elementy melancholii I nostalgii. Trzeba
przyznac, ze czarne japonskie komedie sa nie do pobicia pod wzgledem oryginalnosci, za to je
uwielbiam :3 jezeli chodzi o sam film to coz, Paluszek nie wyroznia sie jakos szczegolnie, jak
na moj gust humor jest momentami zbyt glupkowaty i przerysowany, ale mimo wszystko
calkiem fajnie sie oglada :)