Jestem fanem PJ Harvey od lat, byłem na 3 koncertach trasy The Hope Six Demolition Project, film oglądałem 2 razy i wynudził mnie okrutnie. "Artstycznych" długich ujęć Murphy'ego jest po prostu za dużo i są męczące. Z podróży PJ Harvey nie dowiadujemy się praktycznie nic nowego ponad teksty na albumie. Byłem na pokazie w kinie i ci mniej zainteresowani wychodzili po pół godzinie. Niestety, nic ciekawego - najciekawsze były ujęcia ze studia nagraniowego. W filmie jest sporo muzyki, której nie znalazła się ostatecznie na płycie. Mam nadzieję, że kiedyś zostanie wydana w całości.