PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=662167}
5,7 34 072
oceny
5,7 10 1 34072
5,2 20
ocen krytyków
Płynące wieżowce
powrót do forum filmu Płynące wieżowce

Kocham, więc cierpię

ocenił(a) film na 3

Zacznijmy od zalet. Mateusz Banasiuk dobrze przygotował się do roli. Miło się patrzy na niego przez parę minut. Ale to troszkę mało.

Jeśli ktoś obejrzał parę filmów tzw. LGBT rzyga już schematem: dwóch w miarę już dorosłych (zdawało by się) facetów nagle (ależ zaskoczenie!) odkrywa, że podoba mu się kolega (co robili w liceum na wf-ie?), ale wstydzi się do tego przyznać. Jak już się przyzna, to się troszkę wstydzi, ale miłość w końcu wygrywa. Następnie akcja dąży do pierwszego lodzika, osiągając punkt kulminacyjny w scenie seksu analnego. Nie może to być jednak scena normalna, w łóżku, na spokojnie, po ludzku, żeby się troszkę sobą nacieszyć i żeby było fajnie. Musi to być jakiś parking, czy coś, na zewnątrz, cóż za romantyzm, troszkę jak z Iluśtam Twarzy Greya. Wielki wstyd powiedzieć mamie: jestem gejem, ale anal na zewnątrz to już na wyluzie. Potem jeszcze społeczeństwo, które przemilcza, odrzuca, a nawet bije. I koniecznie dziewczyna w ciąży, bo jakże inaczej. Biedne dziecko. Identyczny, dosłownie identyczny schemat ma niemiecki Freier Fall (u nas znany jako „Siła przyciagania”), też z 2013. Szkoda, że takie filmy robi się na Zachodzie już od 20 lat. Mogliby ci geje wreszcie dojrzeć i zamieszkać razem i mieć jakieś normalne problemy.

No i oczywiście wszystko w smutku i cierpieniu. Jakby gej w Polsce musiał koniecznie kochać i cierpieć katusze, a nie mógł wesoło przeżywać swojej miłości.

Bohaterowie za dużo nie rozmawiają, ale rozumieją się świetnie. Wow, cóż za chemia. Scena jak wskakują do jadącego pociągu, razem krzyczą, są wolni i jest fajnie, to żywcem wzięta z jakiegoś romantycznego teledysku z lat dziewięćdziesiątych. Ależ im zazdrościmy, co za kumple!

Film wydaje się w zamierzeniu jako produkt na festiwale gejowskiego kina w Zachodniej Europie. Reżyser zupełnie zignorował wszelkie możliwe polskie konteksty, chcąc zrobić film do znudzenia uniwersalny, a wyszedł do bólu oderwany od rzeczywistości. Postaci schematyczne, ze smutnymi twarzami. Ale nie do końca wiadomo dlaczego cierpią, w ogóle nie mają zamiaru sobie z sytuacją poradzić i jakoś jej sensownie rozwiązać: zostajemy razem czy rozchodzimy się. Na szczęście w życiu ludzie radzą sobie jakoś lepiej niż w kinie. Sceny takie jak się widziało już dziesiątki razy czy u Ozpetka (scena przy stole) czy u Stéphane’a Giusti’ego (skakanie do basenu). Głosy kolegów żartujących z Michała w słuchawce, kiedy dzwoni do Kuby to już jednak żenada. Really? W Warszawie? Toż u mnie na prowincji ludzie jacyś bardziej cywilizowani i tak by się nie zachowali. A wydawałoby się, że Michał się w takim środowisku para-artystycznym obraca, a więc można by oczekiwać, że bardziej tolerancyjnym. Ale nie, ma kolegów troglodytów. I dlaczego dzwoni do ukochanego właśnie, jak jest z nimi, jakby nie mógł odejść parę metrów?

To wszystko czyni ten film mega-nierealistycznym i oderwanym od rzeczywistości. Na Boga, reżyserowie, powinniście się udać na jakieś badania terenowe i opuścić warszawskie salony, wybrać się na jakąś wycieczkę do Pcimia, Tarnowa, Gliwic, Łańcuta czy Siedlec i zobaczyć, jaka jest naprawdę Polska i jak żyją polscy geje. A wy wciąż w tym werterycznym, po(?)-nowoczesnym sosie chcecie się nurzać, tak że jak już zrobicie „pierwszy polski gejowski film” to ciężko się z nim minimalnie zidentyfikować. No nie wiem, jakiś profil na fellow na początek, by zanim się przystąpi do pracy nad pięknymi obrazami, jakiś minimalny risercz zrobić.

Aha, jeszcze jedna sprawa. Ma się wrażenie, że nie udało się w filmie przełamać lęku przed męskim seksem, tabu nie zostało złamane, a bynajmniej wyeksponowane. Kilble, szatnie, podwórka nocą. Wciąż wszystko musi być wstydliwe, ukrywane, zakazane. Dajcież spokój. Dorośnijmy. Kochajmy się jak ludzie, którzy mają do tego prawo.

Zmarnowana szansa, a szkoda!

ocenił(a) film na 2
GuidoC

podpisuje się dwoma rękami pod twoim komentarzem!!!

ocenił(a) film na 10
kalina_malina123

Ja tak samo.

ocenił(a) film na 6
GuidoC

Wątkiem realistycznym były problemy lokalowe głównych bohaterów, reszta to już kosmopolityzm, pewnie zamierzony. Plus za fototapetę w motyle:)

ocenił(a) film na 3
sdheadb

Najlepsza scena w filmie to ta z tapetą! :D

ocenił(a) film na 1
GuidoC

W całej rozciągłości zgadzam się z komentarzem!

ocenił(a) film na 6
GuidoC

Film jako film oceniam co prawda wyżej niż przedmówcy (temat fatalny, ale oceniam film, a nie temat), ale trudno nie zgodzić się z tezą. Rzeczywiście dużo chętniej obejrzałbym coś innego niż Brokeback Mountain i spółka.

P.S. W uniwersalności filmu akurat nie widzę wady, reszta - zgoda.

ocenił(a) film na 3
GuidoC

Też uważam, że film nierealistyczny. Ja w ogóle średnio uwierzyłam w tą ich miłość. Nie przekonali mnie. Bohaterowie prawie w ogóle ze sobą nie rozmawiali! Tak samo jak główny bohater nie mógł normalnie porozmawiać z dziewczyną co robią z tym fantem. Aktorzy snują się ze smutnymi twarzami i nie zachowują się w ogóle jak dorosłe osoby. Gdy Sylwia widzi jak się jej facet całuje się z innym to powinna natychmiast spakować swoje rzeczy i wynieść się w diabły. Przecież pracowała, mogłaby wynająć ze studentami jakiś pokój. Wyobrażam sobie ból takiej dziewczyny, bo dla niej to też wielki cios, ale na pewno nie zostałabym z takim facetem, bo po co? Chce nawracać geja i męczyć się z nim całe życie? Bez sensu.

ocenił(a) film na 6
GuidoC

Naprawde uwazasz, ze w Polsce geje moga spokojnie zyc i cieszyc sie swoja miloscia? Taki bylby ideal, zeby mogli sie cieszyc, bo maja do tego prawo, ale jak wiadomo sa albo przesladowani, albo co gorsze bici jak wlasnie pokazuje ostatnia brutalna scena:-(

Ewiatko

Bici? Prześladowani? Którzy konkretnie? Jakieś imiona, nazwiska?

Piszesz kompletne bzdury, oczywiście że mogą sobie żyć spokojnie i cieszyć się miłością - wystarczy nie szukać problemów.
Nigdy w życiu (filmy się nie liczą) nie słyszałem o żadnym prześladowaniu, czy jakimś biciu gejów.


No chyba że 'prześladowaniami' nazywasz jakieś tam żarciki czy inne, w takim razie współczuję wszystkim rudym, blondynkom i tak dalej... xd

Artemisek

W takim razie nie wiem czy znasz kogoś o odmiennej orientacji... Znaczy bez urazy, ale to że o tym się nie mówi to nie znaczy, że problem nie istnieje - bo istnieje i to bardzo mocno. Ludzie nie mają w sobie za grosz tolerancji, nawet blisko stolicy. I co oznacza to "nie szuknie problemów"? Siedzenie w szafie do końca życia? Bo publiczny dotyk, jakakolwiek czułość, a czasem nawet złapanie się za ręce to w oczach wielu osób (bo już nawet nie tylko o Polaków chodzi) to wciąż "obnoszenie się z tym g*wnem" i "machanie tym przed ryjem".

Artemisek

Ładnie odleciałeś

ocenił(a) film na 3
GuidoC

Miałem sam coś napisać ale widzę że wszystko już zostało powiedziane :). Podpisuję się (późno bo późno) ale obiema rękami! Nuff said!

GuidoC

boże, jak ja wreszcie się cieszę, że ktoś zaczął mówić o znudzeniu się schematami w filmie.

ocenił(a) film na 3
GuidoC

Hahahahahahaha :D :D :D

GuidoC

Miałem dokładnie te same odczucia i spostrzeżenia po obejrzeniu tego filmu. Ale dodałbym jeszcze jedną kwestię - ta dziwna relacja między synem a matką (głównego bohatera). Masowanie zupełnie nagiej mamusi w wannie przez dorosłego syna jest ok, ale już miłość do drugiego faceta bulwersuje?! Poza tym, już zupełnie z innej beczki, przydałyby się napisy do tego filmu (jak i do wielu innych polskich produkcji, które nie radzą sobie z dźwiękiem), bo w kilku scenach zupełnie nie mogłem zrozumieć co aktorzy mamrocżą/seplenią :/

ocenił(a) film na 3
singiel72

Taka widać "umiejętność" polskich dźwiękowców, tło, szum spuszczanej wody w kiblu, hałas na ulicy czy nawet stukanie dzięcioła w lesie, musi być przynajmniej o 10 dB wyższe niż rozmowa bohaterów sceny, bo inaczej jest - no nie wiem... nierzeczywiste? nieartystyczne?.
Paradoksem jest to, że filmy angielskie oglądam bez lektora i bez napisów, filmy polskie w 90% z jakimikolwiek dostępnymi napisami.
Na szczęście dużo platform daje audiodeskrypcję dla głuchych, to ratuje co nieco sytuację.

użytkownik usunięty
singiel72

Relacja matki z synem rzeczywiście dziwna, tak samo jak kompletne nieogarnięcie dwóch, dorosłych przecież, facetów. Całkowite uzależnienie od rodziców, zgoda na wszystko, co mamusia powie. Dorośli ludzie, którzy się kochają, nieważne, jakiej orientacji raczej chciałoby zawalczyć o swoją miłość, wziąć sprawy w swoje ręce i żyć, a nie chować się za/pod spódnicą rodzicielki. I ten wszechogarniający smutek, poczucie bezsensu bijące z każdej sceny, wrażenie, że niczego nie da się zmienić. Ponure.

ocenił(a) film na 8

No to jeden z kluczowych wątków tego filmu - relacja z matka, swoją drogą bardzo zaburzona. To co matka robila Michałowi to zwyczajnie przemoc psychiczna (fizyczna w zasadzie tez) i w dodatku potem za kazdym razem odracala kota ogonem i wmawiala mu, ze to on jest winny wszystkiego.
Ten film jest mega psychologiczny i tu nie chodziło o dialogi! Każdy dzisiaj tylko gada i gada i najgorzej jest tego słuchać, jak przekaz werbalny nijak nie jest spójny z mowa ciała. Także dla mnie to duży walor, że bohaterowie mało rozmawiali, bo dzięki temu można było poczuć to co między wierszami, wszystkie te kwestie, o których się NIE MÓWI, bo to niewygodne, bo to za smutne itp. i zazwyczaj i tak nikt nie chce tego słuchać.
Dziwi mnie, że ludzie widzą tu tylko sceny erotyczne...
Dla mnie to film o tym, jak dominująca, bierno-agresywna matka może skrzywdzić syna do tego stopnia, że on rezygnuje z miłości do kobiet, a na koniec z samego siebie - swojego szczęścia. Nie badalam tematu i twierdzę, że relacja z matka to jakas uniwersalna przyczyna, ale tutaj akurat się zgadza.
No a to jak to kolorowe życie wiodą LGBTQ w Polsce zwłaszcza, świetnie obrazuje ostatnie wydarzenie w Białymstoku:)

ocenił(a) film na 7
Chillda

High5!

GuidoC

Nic dodać, nic ująć. Wszystko z papieru. Fajny główny bohater, parę ładnych zdjęć, ale ogólnie banał jak z generatora „pierwszych polskich filmów gejowskich”.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones