Czy tylko mnie irytowało "zachowanie" prawej ręki głównej bohaterki? Przez cały czas gapiłem się na jej kikut, który zwisał smutno niczym pusty balon, zamiast skupić się na fabule. W normalnym świecie ludzie z niepełną ręką nadal nią ruszają, choćby przy chodzeniu czy wsiadaniu do samochodu, by złapać równowagę, a tutaj wyglądało to jak paraliż. Domyślam się, że chodzi o zastosowanie efektów specjalnych i jakiegoś rodzaju greenboxa, żeby wyciąć fragment obrazu ze zdrową ręką, więc aktorka nie mogła nią za bardzo poruszać, ale według mnie wyszło kuriozalnie.