"ale szmira,szkoda czasu"

Hehe, nie ma to jak przemyślana, poparta argumentami wypowiedź...

"nie ma co ogladac"

Jak się nie łapie przesłania filmu ani nie czuje jego magii, albo - ewentualnie - jak się nie lubi smoków bądź ich nie zna, to faktycznie nie ma co oglądać. Jeśli jednak te upokarzające defekty cię nie dotyczą, film jest godny polecenia.

"eragon jest o wiele lepszy"

Jassssne... film okrzyknięty szmirą przez fanów tej książki (która to książka nie jest niczym innym, jak seryjnym utworkiem fantasy, grzęznącym w przeciętniactwie) nazywa lepszym od prawdziwego wzoru dla smoczych filmów fantasy (z najlepiej zrobionym smokiem w historii kina, w porównaniu z którym ta żałosna filmowa Saphira marnie przypomina smoka). Film zupełnie pusty, sztampową bajeczkę, stawia ponad produkcją, która zawiera w sobie głębokie przesłanie. Film z tak nadętymi scenami, że aż śmieszącymi do rozpuku uważa za lepszy od takiego, który potrafi poruszyć...
No, cudnie.

"dla dzieci bajka"

Hahahahahahah! Co prawda wychwalany przez autora pod niebiosa mierny Eragon zawiera w sobie o wiele większy ładunek infantylizmu, co o dziwo temu panu nie przeszkadza. Panu? Czy aby na pewno? Masz dziesięć lat czy dwanaście? :P

Póki co, zanim napiszesz jeszcze takie brednie, naucz się poprawnej pisowni własnego języka, poznaj wielką tajemnicę używania spacji czy też wielkiej litery, a także budowania logicznych, składnych i syntaktycznie poprawnych wypowiedzi...

Ale po nim pojechałeś... hehe XD
Zgadzam się, "Ostatni smok" to świetny film. Jeden z najlepszych filmów fantasy jakie oglądałam.

Jednak mógłbyś trochę przystopować z tymi filozoficznymi wywodami... Połowy twojej wypowiedzi nie przeczytałam, bo była po prosto NUDNA. A do skomento- wania wypowiedzi nie musisz dyktować słów drugiej osoby wiesz ? To brzmi jakbyś miał co najmniej 50 lat "dziadku".

A jak byś chciał wiedzieć, to jestem jedną z fanek trylogii Dziedzictwo i powiem ci, że to najlepsze książki jakie przeczytałam (przebijają nawet "Harrego Pottera") i z wielkim zniecierpliwieniem czekam na trzecią część Dziedzictwa...

Po tych "filozoficznych wywodach" ROTFLa zaliczyłem regularnego. Widać za mało tekstów filozoficznych czytałaś i jeszcze mniej ambitnych książek, skoro byle bluzganie to dla ciebie filozoficzne wywody...

"najlepsze książki jakie przeczytałam (przebijają nawet "Harrego Pottera")"

NAWET?!? Bez urazy, ale wydaje mi się, że mało książek czytałaś... Na pewno z gatunku fantasy, nie wiem, jak z resztą.

BTW cytuję (nie "dyktuję") fragmenty cudzych wypowiedzi, bo tak mi bardziej pasuje, wygodniej mi się odpowiada i wygląda to bardziej przejrzyście, widać też, do których konkretnie słów w danym momencie piję. To nie jest oznaka bycia "dziadkiem". To po prostu taki styl pisania.

,,Dziedzictwo" najlepszymi książkami? To chyba niewiele w życiu przeczytałaś, bez urazy. ,,Eragon" to największa tandeta pisana pod niewymagającą publikę, jaką w życiu widziałam. :] I jak jego adaptacja ma się mierzyć z filmami pokroju ,,Ostatniego smoka"?

Mnie film się bardzo podobał. Fakt, fabuła typowe fantasy, ale w bardzo dobrym stylu. Lubię filmy, w których jest trochę humoru i chwil do przemyślenia. Pisanie w stylu 'nie warto oglądać' nic dla mnie osobiście nie znaczy. Pozdrawiam, pisanie krytyki nie sprowadza się tylko do kilku wyrazów, które nic nie znaczą.

"Fakt, fabuła typowe fantasy, ale w bardzo dobrym stylu"

To już nawet nie jest typowe fantasy. Typowe fantasy to było w książce. Film to zwyczajny idiotyzm, infantylny, z pędzącą akcją, pomijaniem wątków i utratą spójności scenariusza. Fabuła jest tak głupkowata, że nawet gdybyśmy traktowali to jako bajkę, filmowy Eragon jest za mało poważny i składny.

"Pozdrawiam, pisanie krytyki nie sprowadza się tylko do kilku wyrazów, które nic nie znaczą"

A dyskusja nie sprowadza się do wybiórczego przeglądania wypowiedzi przeciwników, przekręcania prawdy i wmawiania wszystkim, że nie potrafią powiedzieć nic sensownego. Obejrzyj sobie blog trochę dokładniej, a dostrzeżesz, że padło już mnóstwo argumentów (bardzo wiele znaczących) przeciwko filmowemu Eragonowi.

O samej książce powiem tyle, że nie zasłużyła na sukces, jaki ją spotkał. Nie jest on efektem jakiegoś nadzwyczajnego talentu pisarskiego Paoliniego, tylko dobrej reklamy. Tak samo z Harrym Potterem. Po prostu bachorki oraz nieco starsza młodzież nie czytają zbyt wiele książek, wszystko trzeba im podsuwać pod nos. Gdyby każda książka fantasy i SF miała tak dobrą reklamę, problemy z niedoborem czytelnictwa wśród młodzieży zniknęłyby w mgnieniu oka.
Stawiam poza tym pół dolca, że najsilniejszym magnesem dla czytania Eragona był wiek autora. W sumie fajnie. Ja też się wziąłem za pisanie książeczki, więc jeśli też natrąbią, że autorem jest jakiś szczeniak, to zaraz ludziska nakupią...

Chciałabym zauważyć, że "ruda-alicja" nie kierowała swojego komentarza do Twojej wypowiedzi lecz do słów założyciela tematu (co widać jak na dłoni, gdy przyjrzysz się drzewku komentarzy). Jej wypowiedź dotyczy "Ostatniego smoka", a nie "Eragona".
To tyle :-)

Jest dokładnie jak vinga pisze, mój opis dotyczy filmu 'Ostatni smok'. Pozdrawiam wszystkim kinomanów :-)

Cóż, przepraszam, że byłem idiotą. :)

Kurczę, już któryś raz mi się coś takiego trafia... muszę nad sobą popracować.

No cóż... to się zdarza.
Mi również od czasu do czasu :-)

Jestem pod wrażeniem, w końcu ludzie przez duże L. Super, bardzo się cieszę, że są jeszcze tacy, co potrafią przyznać się do błędu. Pozdrawiam wszystkich pasjonatów kina :-)

No i jak tam 'wybiórcze cztanie'? Wygląda na to, że ktoś napisał opinię o filmie, o którym jest tutaj mowa tylko i wyłącznie jako 'porównanie'. Nie rozumiem po co tyle agresji w jednym poście, przecież wszyscy tutaj obecni mają podobne zaintresowania - oglądanie filmów. To, że ktoś lubi filmy akcji, a inny fantasy, a jeszcze inny horrory, to przecież nie oznacza, że musimy sobie skakać do gardeł. Są różne gusta, filmu Eragon nie oglądałam, ale jeśli będę miała okazję to z pewnością go obejrzę i wtedy możemy kontynuować tę rozmowę, ale na innym forum - o filmie Eragon. Pozdrawiam :-)

ERAGON LEPSZY?! O matko... Co z tymi ludźmi się dzieje...

Jak to co.Dzieci neo się dostały do neta.Film naprawdę piękny a Eragon to dno.

No, aż takim dnem to może "Eragon" nie jest ( książka, bo film spaprany na maksa ), czytałam gorsze.
Ale coś jest na rzeczy z tą reklamą :) Sapkowskiego też niewielu znało, nie mówiąc już o czytaniu, dopóki gra nie wyszła :) I choć to wszystko to totalne bajki, wolę się katować "Harrym..." niż "Eragonem"
Prawda jest jednak taka, że nad to wszystko przedkładam "Ostatniego smoka". Dobra gra, sympatyczni ( lub nie ) bohaterowie, a końcowa scenę uwielbiam :) No i sam Draco... Rewelka:) Pomimo upływu czasu dalej ogląda się sympatycznie, i jak dla mnie nie trąci myszką.

"ale szmira,szkoda czasu,tragish.nie ma co ogladac..." ->parszywa prowokacja...
"...eragon jest o wiele lepszy.dla dzieci bajka"" -> a to komentarz idealnie pasujący właśnie do do Eragorna.

Phi, szmira? Żarciki się ciebie trzymają? W kiepskim stylu chyba. Ostatni Smok to jeden z najlepszych filmów fantasy jaki widziałam, a porównanie go do plastikowego Eragona jest po prostu przezabawne. Muszę soę zgodzić, że fabuła nie jest najlepsiejsza, ale gra aktorów, muzyka czy smok są fantastyczne! Oczywiście smok jest jego głównym atutem, uważam, że jest to jeden z najlepszych filmowych smoków w dziejach, a Saphira to wygląda przy nim jak połączenie delfina z gołębiem i potwora z loch ness. Na przyszłość rada- nie oceniaj filmów tak okrótnie, bo ktoś może kiedyś ocenić tak ciebie. Równie niesprawiedliwie.

Mi też film niezbyt przypadł do gustu, ale człowieku, sztukę argumentacji to ty musisz opanować :P

Hahaha zgadzam się. Cóż moim zdaniem "Ostatni smok" jest lepszy od "Eragona". Eragon jest typowym fantazy a "Ostani smok" ma w sobie to coś, cos dzięki czemu można ten film oglądać pere razy i sie nie znudzi:)może to zasługa aktorów ( obsada boooska moim zdanie ) a może czegoś innego xD

Moim zdaniem świetny film, szczególnie w konfrontacji z ,,Eragornem", którym subiektywnie rzecz oceniając jest zwykłą filmową kupą....

Jeśli Eragon jest dla Ciebie lepszy, to naprawdę mi Cię żal.
Już czas rozpocżąć kurację...

Eragon miał tak posztkowana fabułę, że gdybym nie czytał książki, to nie wiedziałbym o co chodzi. Ostatni Smok to pełna magii opowieść z najlepiej wykreaowaną i zagraną (tak!) cyfrową postacią w historii kina, która miażdży Saphirę pod każdym względem (akcent Connerego to miód dla uszu). Nawet King Kong nie może się z Draco równać (bo nie mówi:).