Klimat lat 90-tych i wszystko co z tym się wiąże, złe i dobre, stanowi siłę tego filmu. Widać w zdjęciach, w muzyce, w ciuchach. Kolejną sprawą jest obsada: nie ważne, czy uważacie, że Afleck to dobry aktor. Po prostu widok młodych, ubranych wedle ówczesnej mody Afflecka, Rockwella, Frasera itp. cieszy mordę. To nie jest w sumie zbyt dobry film, bo są w nim błędy, a fabuła jest luźna i po części wtórna. Ale nie szkodzi. Takie filmy powinny powstawać co dekadę i są skarbem dla pewnych roczników za małolata. A potem powrót po latach to cudna nostalgiczna podróż do lat dzieciństwa/ nastolactwa.