oryginał lepszy. Film nawet spoko, ale kolejny raz azjatycki oryginał jest dużo lepszy. Walka jednego bohatera z oddziałem zabójców jest wręcz komiczna. W przypadku kina azjatyckiego jest to wręcz znak rozpoznawczy i jest to naturalne. Dodam, że amerykańską wersję widziałem jako pierwszą, a oryginału zacząłem szukać właśnie ze względu na scenę walki - od razu wiedziałem, że musi to być remake.