Oglądałem w gronie znawców kina i wszyscy zgodnie uznalismy, ze ten kotlet jest niestrawny. Bardzo nierowny, slaby, usypiajacy. Ode mnie osobiscie 1 za wtórności wielkie.
mnóstwo niedorzecznych scen. Z filmu gangsterskiego zrobiło się love story. Jedynie wątek watykański wniósł odrobinę świeżości. Film popłynął na fali popularności dwóch poprzednich ale zdecydowanie im ustępuje jakością. Z trudem dotrwałem do końca.
Jedynie sentyment wywołany dwiema pierwszymi częściami tłumaczy tak wysoką ocenę. Scenariusz fatalny. Tu nic się nie klei. Fabuła pozbawiona jest choćby pozorów prawdopodobieństwa. Postacie są płytkie, niewiarygodne, niekonsekwentne. Wybitni aktorzy miotają się, nie mówiąc już o tych drugoplanowych. Film nudny Po...
brak klimatu, brak pomysłu, sam Pacino wygląda jakby miał dość już tej roli. Sofia Coppola- szkoda gadać. Nudy nic się nie dzieje, nie ma nic czego byśmy nie widzieli w poprzednich częściach, a jest to nam podane o kilka klas niżej niż w filmach z lat 70-tych. Szkoda,że Coppola nie poprzestał na "Ojcu Chrzestnym II".
Mafia przedstawiona w tym filmie to tak naprawdę dzieci w piaskownicy w porównaniu do mafia her Tjuska !
Uwielbiam Ojca chrzestnego a w szczególności 1 i 2 część,trzecia mnie zawiodła naciągana i do
tego słaba Sofia Coppola.
i to jest najwazniejsze przeslanie tego filmu i najwieksza jego zaleta dobrze ze coppola odwazyl sie na takie zamanifestowanie i ukazanie prawdziwego oblicza tej sekty
Sofia jest bolesna wielce, ale intryga wyczesana w kosmos a napięcie w scenie finałowej jonizuje powietrze w całym mieszkaniu.
Wszystkie trzy filmy kończą się sceną masowej egzekucji przeciwników, ale ta z części III, dzięki jej sprawnemu połączeniu ze sceną zamachu w operze jest zdecydowanie najbardziej...