Próba przejścia na legalną ścieżkę, dla Michaela Corleone nie jest rzeczą prostą.
Myślę, że dopiero ta część pozwala zinterpretować "Ojca Chrzestnego". To właśnie Michael, a nie Vito, jest główną postacią, choć to właśnie Marlon Brando jest najbardzej pamiętany przez wszystkich jako ojciec chrzestny. A dlaczego tak...
Czy ktoś zwrócił uwagę, że suma głosów na konklawe wynosiła 111, co jak wiemy stanowi dokładnie 1/6 Liczby Bestii?
Można by się spodziewać, że geniusze, którzy stworzyli tę wielką opowieść będą umieli godnie ją zakończyć. Okazało się, że nie. Panowie poszli po linii najmniejszego oporu. Część 3 wygląda jak parodia albo nieudolny naśladowca filmu o Ojcu Chrzestnym.
Fabuła to odgrzewany kotlet. Znowu mamy wrogów rodziny Corleone,...
Już nie taki Ojciec Chrzestny jak poprzednie czesci.. Moim zdaniem Al Pacino nie sporostał swojej roli co przeciez mu sie udawalo fantastycznie wczesniej..
Nie rozumię dlaczego zebrała taką krytykę. Może jakiś hejt jej wtedy towarzyszył poprzez nepotyzm? Zagrała całkiem spoko...
Michael Corleone jakiś taki dupowaty, zupełnie nie przypomina tego tajemniczego charyzmatycznego twardziela z poprzednich części,Al Pacino zupełnie zmienił tą postać.Dziwne,jakby zagrana zupełnie przez kogoś innego. No i ten lovelas Vincent,też słaba postać,w dodatku romansuje z córką Michaela.Kto to wymyślił.Film...