stara prawda, że wrażliwi ludzie psychicznie chorzy, leżą w psychiatrykach a ludzie pozornie zdrowi
(wg psychiatrii, nie ma ludzi zdrowych sa tylko niezdiagnozowani, którzy nie byli u psychiatry) staraja się na siłę zorganizować im życie, jednym ze sposobów jest zamykanie ich w psychiatrykach na 1, 2 miesiące, a czasami dłużej, a tam stosowanie przymusu bezpośredniego np zapięcie w pasy, kaftan bezpieczeństwa czy odarcie ze strzępów ludzkiej godności, innym sposobem jest izolowanie ludzi chorych w domach, i przez to stopniowe wycofywanie ich z zycia społecznego
POD TYM PODPISUJE SIE JA BYŁY PACJENT.....