PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=90970}

Odgłosy

Suspiria
7,0 15 148
ocen
7,0 10 1 15148
7,2 28
ocen krytyków
Odgłosy
powrót do forum filmu Odgłosy

Niesamowity gniot!

ocenił(a) film na 2

Znudzony bezsensownymi amerykańskimi remakami slasherów, oraz niczym nie różniącymi się azjatyckimi ghost-stories postanowiłem obejrzeć film Suspiria. W końcu klasyk, europejska stylistyka no i nie słyszalem o nim wcześniej złego słowa. Moje nadzieje na obejrzenie dobrego horroru były duże, ale zostały szybko rozwiane.
Gra aktorska w tym "arcydziele" jest porażająca, ponieważ aktorzy grają jakby dostali porażenia. Tak drewnianych dialogów nie słyszałem od lat! Fabuła jest tak debilna, że nie warto nawet jej opisywać. Logiki nie widać zarówno w postępowaniu bohaterów jak i w rozwoju akcji. Zakończenie to też prawdziwy majstersztyk. Film nie jest w ogóle straszny, nie wprowadza nawet uczucia niepokoju. W kilku momentach można wręcz się pośmiać (przede wszystkim scena tańca mdlejącej bohaterki, oraz wspomniane już zakończenie).
Efektów specjalnych się nie czepiam, bo film ma już swoje lata, wiec niedociągnięcia w tym zakresie można wybaczyć.
Dużym (i właściwie jedynym) plusem tego filmu jest scenografia. Wystroje wnętrz, oświetlenie, kolory nadają filmowi nutke surrealizmu. Muzyka jest klimatyczna, ale może trochę za bardzo sugerująca. Można by powiedzieć ze w tym filmie jest przerost formy nad trescią, o ile jakakolwiek treść by w nim była.
Trochę się rozpisałem, ale to z nerwów, że zmarnowałem wieczór.
naciągane 2/10

t_wojciech

Nie zrozumiałeś i tyle. Jak można napisać że ten film to gniot ?
...tzn można...ale w takim razie reszta to mega gnioty...
A stylistyka...a widział Gabinet Doktora Caligari ? Niemiecki ekspresjonizm ...mówi Ci to coś ?
...zawsze można obejrzeć "Zmierzch"...wtedy wieczór nie będzie stracony.
....mimo wszystko pozdrawiam....

ocenił(a) film na 2
lokk

"Nie zrozumiałeś" to najpopularniejsza (i wielce konkretna zarazem) odzywka na filmwebowym forum którą można odeprzeć właściwie każdy argument. Tylko zastanawiam się, czego można w tym filmie nie zrozumieć? Rozumiem jeśli bronisz tego filmu ze względu na jego scenografie, stylistykę i tego typu sprawy (choć z drugiej strony nie powiedziałem złego słowa na ten temat więc obrona jest zbyteczna). Ale wrażenia estetyczne to nie wszystko! A poza nimi ten film nie miał NIC do zaoferowania. Jeśli naprawdę chcesz bronić fabuły tego filmu, albo - o zgrozo - gry aktorskiej to chyba ta dyskusja nie ma większego sensu, bo żaden z nas nie przekona tego drugiego do swoich racji.
"Gabinetu..." nie widział, ale też nie widzi związku z tematem. To, że jest w tej samej stylistyce (jak się domyślam z kontekstu) ma sprawić, że Suspiria będzie lepszym filmem w moich oczach?
Mimo wszystko nie sądze (chociaż mam wątpliwości) że Zmierzch ma bogatszą fabułę niż Suspiria, ale skoro polecasz to może się skusze i obejrze ;)
Również mimo wszystko pozdrawiam

t_wojciech

...no cóż, dla mnie ta stylistyka to podstawa tego filmu, te powycinane z kartonu makiety zrobiły na mnie wrażenie i tyle...
...jednak doskonale rozumiem, że komuś może się to nie podobać...
...mogę również (powołuję się tu na licentia poetica) napisać "nie zrozumiałeś" nie przejmując się tym, że jest to najpopularniejsza filmwebowa odzywka, nie mam w tym temacie zahamowań i kompleksów...
...ja widzę powinowactwo z niemieckim ekspresjonizmem (właśnie z Gabinetem Doktora Caligari) , napisałem po prostu co myślę...

Inna sprawa, że właśnie podoba mi się prostota kompozycji tego filmu, nie ma tutaj siedemnastu zwrotów akcji i dotarcia do punktu w którym złoczyńcą okazuje się babcia na wózku inwalidzkim która jest do "rany przyłóż"...
Jest czysty, przewidywalny, troszkę duszny, troszkę nie do przyjęcia ze względu na efekty i muzyka Goblin'a...to mnie bardziej kręci niż Zmierzch... w którym (na Boga, co się stało z tymi wampirami) wampiry są podawane z sosem Sauté...

...każdy ma prawo do takiej wypowiedzi...od tego jest forum...

Mnie się film podobał ...stąd moja subiektywna opinia ze zwrotem "nie zrozumiałeś"...jeśli kogoś stać na obiektywizm szczerze gratuluję...

P.S.
Zmierzch też oglądam, ale muszę sobie takie horrory wspomagać dużą ilością whisky :)

ocenił(a) film na 3
lokk

Hej lokk, powiedziałeś "a", to powiedz "b". Wytłumacz wszystkim, czego mielibyśmy nie zrozumieć w tym filmie, że uważamy go za gniot? Przerost formy nad treścią - prawda. Myślę, że Argento miał niezłe problemy ze swoim ego. Założę się, że uważał się za geniusza. Świadczą o tym środki wyrazu użyte w filmie. Majaczenia zadufanego w sobie reżysera - ot co.
A co do "Caligariego", to różnica między tymi filmami jest taka, że "Caligari" przez tydzień siedział mi w głowie, a "Suspiria" jakoś nie - wybacz.
Kino klasy B, które myśli o sobie, że jest arcydziełem i z takim poczuciem kręcone - od początku do końca.

ocenił(a) film na 6
lokk

Co było w tym filmie nie do zrozumienia xD?! Leje z was znawcy. Jak komuś się coś nie podoba to od razu, że nie zrozumiał. Dla mnie film niezły, ale przereklamowany. Film zyskał najwięcej dzięki muzyce i tyle. 6/10.

ocenił(a) film na 2
t_wojciech

A ja zgadzam się z t_wojciech. Nasłuchałem się o tym filmie mnóstwo pochwał i komplementów, więc jakiś czas temu postanowiłem go wreszcie obejrzeć. I co? Wielkie rozczarowanie. Faktycznie, jedyne czego się nie można przyczepić, to scenografia, która robi duże wrażenie i wprowadza znakomity gotycki klimat. Poza nią nie umiem wymienić innych zalet tego obrazu.
Nie wiem też, co w nim niby takiego ciężkiego do zrozumienia?
A jeśli chodzi o porównanie do Zmierzchu, to uważam, że ten młodzieżowy film o wampirach i wilkołakach przerasta prawie w każdym elemencie to pseudo arcydzieło jakim jest Suspiria.

t_wojciech

@t_wojciech,
a jak oceniasz 'Eraserhead' ? Po awatarze wnioskuję, że uwielbiasz.

ocenił(a) film na 2
babella

Uwielbiam to nie jest dobre słowo. Oglądałem raz i zrobił na mnie ogromne wrażenie. Jednak zarówno w trakcie oglądania jak i chwile po, czułem się dość dziwnie, przez co jakoś nie mam ochoty wracać do tego filmu. W pewien sposób uważam go jako film kompletny. Idealna kreacja świata, muzyka (i dźwięki), klimat, wszechobecny niepokój.
Domyślam się do czego zmierzasz. Eraserhead jest filmem abstrakcyjnym i symbolicznym, nie do końca mającym liniową fabułę, w którym główną rolę odgrywa klimat. Pozostawia mnogość interpretacji, ale równie dobrze można go oglądać bez zagłębiania się w sens. Suspiria natomiast jest filmem z prostą, liniową fabułą. Błędy logiczne i brak sensu w tym przypadku można tłumaczyć jedynie kulawym scenariuszem, a ładne wystroje wnętrz tego nie zmienią :)
Mam nadzieje, że to że jeden z ww. filmów uważam za dobre kino, a drugi nie, nie gryzie się specjalnie ze sobą.

t_wojciech

Masz rację, ja tez czułam się dziwnie po Eraserhead. Nazwę to dosadniej - było mi smutno.

ocenił(a) film na 2
t_wojciech

Zgadzam się. Z Argento miałem przyjemność po raz pierwszy na ENH w 2008, kiedy to w cykl Nocne Szaleństwo był właściwie jego retrospektywą. W katalogu przeczytałem zachwyty nad jego umiejętnościami budowania grozy, scenariuszami, etc. Obejrzałem trzy jego filmy i zastanawianie się, czy autor rozdziału o Argento w w/w katalogu pisał tak na poważnie, czy to wyjątkowo inteligentna ironia.
Wiele byłbym w stanie wybaczyć - przesadę, kiepską grę aktorów, momentami prostackie sztuczki w stylu "straszenia mechanicznego", gdyby nie tandetne scenariusze. Tego nic nie usprawiedliwia. Właściwie chyba cała publiczność ENH chodziła na te filmy, żeby się pośmiać. To spora zaleta kina Argento - zawsze można zaprosić znajomych, kupić butelkę wina/kilka piw i pośmiać się z nieprawdopodobnych fabuł czy drętwej gry aktorów.

ocenił(a) film na 10
ob_mf

tez sie zastanawiam jak mozna o tym filmie mowic ze jest gniotem, jesli chodzi o gre aktorska to tylko moment mdlenia dziewczyny wygladal nienaturalnie ale sadze ze to mialo tak byc..muzyka genialna, ciezki klimat, trzyma w napieciu, fabula tez sadze nie jest jakos skomplikowana ale to chyba jednak jest plus ze taka prostota potrafil ten film ogromne rzesze zwolennikow przyciagnac...sceny smierci (jak na moj gust) sa zrobione bardziej realistycznie niz w wiekszosci dzisiejszych produkcji (glownie amerykanskich) i mowie tu tylko o horrorach. A tak na marginesie, to sama sie zdziwilam ze przy takich miejscami podchodzacych pod tandetne efekty film jednak potrafil przerazic...mysle ze ta atmosfera tajemniczosci dopoki nie wyszlo skad braly sie roznego rodzaju przyprawiajace o dreszcze sytuacje...ja film ocenie na 9

ocenił(a) film na 3
t_wojciech

Popieram w 100%, żałuje tylko, że wcześniej nie trafiłam na ten post bo nie traciłabym czasu na ten niewypał. Film oglądałam z przyjaciółmi i wszystkich zapewniłam, że mam świetny, przerażający horror z dawnych lat, to miała byś noc grozy, a skończyła się tym, że nikt nie powiedział ani słowa, wszyscy patrzyli na siebie z myślą „to chyba jakaś pomyłka ?”. Film w ogóle nie przeraża, wręcz bawi, dialogi bezsensowne, elementów zaskoczenia zero, gra aktorów kiczowata, jedyne co mogę pochwalić to muzyka, choć w niektórych momentach „zbyt nachalna”. Film może przestraszyć 12latka, który nie będzie zagłębiał się w fabułę i szukał logiki w filmie.

ocenił(a) film na 8
t_wojciech

A ja doskonale rozumiem t_wojciecha bo także dostrzegam te wszystkie mankamenty filmu, mimo to mam dla nich wyrozumiałość bo w starych horrorach cenię sobie najbardziej klimat, a tutaj go nie barkowało, stąd też moja ocena. Na resztę jestem w stanie przymknąć oko, czygo z kolei nie robię przy innych gatunkach filmowych.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones