Historia może nie była jednoznaczna w pierwszej części filmu. Potem nawciskali za dużo zbyt oczywistych scen horrororwych, które rozwiały te wszystkie złudzenia i balansowanie między "ojciec był mordercą, a lustro jest normalne", a "lustro jest przeklęte, ojciec był normalny". Potem zmienia się w kolejny współczesny horror o duchach... Pomysł był, ale w pewnym momencie chyba ktoś albo stracił rozpęd na dokończenie go jak trzeba, albo ktoś zaczął się wtrącać i próbowała wcisnąć tam więcej horroru niż potrzeba. Mógł być bardzo dobry film z granicy filmu psychologicznego i horroru, a wyszedł najwyżej przeciętny horror.

Chyba zależy jak do tego podejść. Może to dziwne, podobał mi się film, ale mam na jego temat dwie opinię; był naprawdę niezły, jeśli patrzymy na to jak na film o osobie chorej na schizofrenię, ale tylko dobry, jeśli weźmiemy go jako po prostu film o duchach. I dałam wysoką ocenę chyba właśnie dlatego, że granica między nimi nie była wyraźna :) No i oczywiście za zakończenie (co prawda przewidywalne, ale naprawdę łamiące serducho. Dorosły Tim dalej wyglądał jak kompletnie przerażone dziecko, za samo zakończenie Oculus ma u mnie dużego plusa).

http://film.org.pl/r/recenzje/oculus-57739/
Recenzja, z którą się w dużej mierze zgadzam. "Oculus" mi się podobał.
Pozdrawiam

zgadzam się z Tobą, owszem uważam, że trochę zepsuli sam pomysł kiedy stało się jasne, że to jednak wina lustra ale i tak w świetle tego co nam ostatnio serwuje się jako "horrory" ten film mi się ogólnie podobał. Gdyby jednak pociągnęli tą niewiadomą pomiędzy schizofrenią a zjawiskiem paranormalnym film byłby genialny a tak jest bardzo przyzwoitym horrorem

No jak wierzyć danym Filmwebu, który mówi że budżet filmu to tylko 5 mln dolarów I to w obecnych czasach, to czapki z głów.

dokładnie, jednoznaczne zakończenie psuje całość, ale i tak wyróżnia się na tle innych współczesnych horrorów

Ja tam od razu ogarnęłam, że to będzie wina lustra. Nie ogarniam innego podejścia. Horror świetny. :) Polecam!

Niestety , ale nie mogę się z Tobą zgodzić. Film schematyczny, ze słabą aktorska grą. Szczególnie irytująca jest główna aktorka. Jeżeli chodzi o grę młodych aktorów, to polecam horror Mama , tam są niesamowite kreacje dzieci, tutaj nic specjalnego. Jeżeli lubisz się bać to obejrzyj horror As above so below, o katakumabach. Tam również nie ma oklepanych chwytów, a film naprawdę przerażający.

Mam dokładnie odwrotne odczucia co do "Mamy" - według mnie kreacje dziecięce były tam słabe, dzieci udające szalone i grozne wyglądały dokładnie na udające. Była to gra dobra w standardach polskiego serialu. I jeszcze to ckliwe zakończenie... IMO "Mama" to zaledwie średni film. A "Jako w piekle, tak i na ziemi" oglądałam, podobał mi się, zwłaszcza ze względu na miejsce akcji.

Oglądałam "Mamę" - też mi się podobała. Ale bardziej była dla mnie dramatem. Oczywiście zaliczana jest do horrorów, zresztą sam fakt, że chodzi między nami duch, lekko przyprawia o ciairki na pleckach :-) Ale... Było mi strasznie smutno z powodu tych dziewczynek - sama, gdy go oglądałam, byłam powiedzmy świeżo upieczoną mamą (moje Cudo miało 1,5 roku) i moje dziecie to przylepka kochana. Wyobrażałam sobie, co te dzieci czuły zostawione same - masakra. Moja rozpacz jako matki w tym momencie przesłoniła mi wszystko. I to zakończenie :-( Do dziś nie mogę się z tym pogodzić.
Ale wracając do "Oculus" - uważam, że gra dziecięcych aktorów i tu, i tu, nie była zła. Sam film oceniłam na 8. Obejrzałam już tonę różnych horrorów i pseudo-horrorów i uważam, że ten był bardzo dobry. I uważam, że zakończenie wcale nie było przewidywalne.

jestes za mama zajebisty film historyjka niezla a to co to kurna ma byc bo horror na pewno nie nuda i slabizna nie polecam

Każdego straszy co innego. Jak dla mnie Mama to słabiuteńki horor a kreacje dzieci były strasznie denerwujące. Ja lubię się bać, a w filmie Jako w piekle i na ziemi wystraszyłem się może ze dwa razy i jest to dla mnie średni horror. A na filmie Oculus przerażony byłem przez prawie cały film i na niektórych scenach miałem ciarki na całym ciele.

zgadzam się w 100% :)

Ja się zawiodłam na tym czekałam że to będzie horror i to mocny i w tym napięciu na oczekiwanie strasznego horroru przestraszyłam się raz i to jak gość przechodził i kopnął w pudełko :) dla mnie nie wiem dlaczego najlepszym filmem jest klątwa :)

No fakt Klątwa mistrz świata, ale na tym horrorze też nie raz się porządnie wystraszyłem. Jak dla mnie niewiele słabszy od Klątwy.

Chyba żartujesz. Moim zdaniem Ruda zagrała rewelacyjnie. ;)

Jako w piekle tak i na ziemi przerażający? Haha, dobre! Jest to jeden z największych gniotów 2014 roku, kompletnie bez sensu. Jak wytłumaczysz mi zakończenie (wyjście na ulicę przez dół) w LOGICZNY SPOSÓB. Oculus natomiast bije As above so below na głowę dosłownie wszystkim, byłem w kinie i nie żałuję (po raz pierwszy od bardzo dawna). W Jako w piekle tak i na ziemi nie ma nic dobrego pomijając klimat, który rzeczywiście tam jest, cała reszta to istna komedia. Widocznie albo nie lubię takich klimatów jak w Jako w piekle tak i na ziemi albo po prostu film jest jednym wielkim gniotem. Zdecydowanie nie zgadzam się z Twoją opinią na temat głównej aktorki, która zagrała bardzo dobrze, dzieci też zagrały świetnie, do tego jeszcze nie powtarzalny klimat i napięcie - za to wszystko daję 9/10, natomiast jeżeli jesteś ciekawa to oceniłem Jako w piekle tak i na ziemi na 1/10 (głównie z powodu braku sensu, aczkolwiek nie tylko)

As above so below jest moim zdaniem na takim samym poziomie co oculus...

Tam wszystko było skiepszczone, ale chociaż podczas seansu byłem ciekaw jaka będzie następna "tajemnica", coś zawsze napędzało zaciekawienie (jak ten dzwoniący telefon, któego nei powinno być).

Za to w oculusie także wszystko jest skiepszczone OPRÓCZ gry aktorskiej i profesjonalnego montażu. Ale tak monotonnej akcji w "horrorze" jeszcze nie widziałem.

Tak więc wg. mnie jest 1:1 pomiedzy tymi filmami :/

No tak, ale w Oculusie masz pomysł który się wyróżnia (mam na myśli wejście w głowę osobie chorej na schizofrenię), a w As Above So Below nie ma nic oryginalnego. Ponadto w Oculusie były momenty w których można się przestraszyć (nie mówię że przestraszyły mnie), a w jako w piekle nie ma ani jednego takiego momentu.

Fakt, pomysł dobry i oryginalny, ale z tymi strasznymi momentami to bym nie powiedział :/

W "Jako(...)" fajne było (do mniej wiecej połowy filmu) budowanie napięcia (najbardziej zapamiętałem ten dzwoniący telefon w tych kanałach). I to mi zastępowało momenty (ktorych takowych nie było) gdzie widz po prostu się boi, przestrasza.

Tutaj natomiast nie było ani budowania napięcia, ani tych typowych "strasznych" momentów.

W scenie gdzie ta małą zdiewczynka idzie do ojca, do jego biura, ten demon kobiety stoi za nim i wyłania się zza drzwi (zakładam, że to miało być straszne) ja po prostu siedze dalej i wpatruje się w obrazek który zapewne miał wywoływać co najmniej odwrócenie wzroku, albo schowanie głowy pod poduszkę. I to nie ze względu na kiepską jakość potworka, ale ogolnie, na całą scenę. Nie skłaniała do strachu, czy czegokolwiek. W mojej głowie pierwsze co się pojawiło po jej zobaczeniu to wielkie "WTF??".

Oprócz tej sceny nie jestem w stanie sobie przypomnieć żadnej innej, która miała być "horrorowata" :P Dlatego tak nisko oceniłem ten film. Zasługiwałby na dużo lepszą ocene (wg.mnie) gdyby autorzy nie robili widzów w "bambuko" i w opisie do niego nie umieszczali słowa "horror"

Nie zgadłeś, nie o ten "straszny" obrazek mi chodziło. Moim zdaniem jednak powinieneś ten film ocenić nieco wyżej, ponieważ nie zapominaj iż jest to 1 film tego reżysera. A nie da się ukryć że jako swoją 1 produkcję to film ten wypada rewelacyjnie.

Jak już wspomniałem w poście powyżej...
To, że ktoś wcześniej nie nakręcił żadnego filmu, to nie znaczy, że sam film staje się arcydziełem. To znaczy, że reżyser ma skill i to jemu powinno się dać dobrą ocenę, a nie filmowi.

Moim zdaniem film jest bardzo dobrze wykonany i wbrew powszechnej opinii uważam iż nie jest nudny (może początek trochę, ale potem dużo się dzieje). Gra aktorska dobra i fabuła też dobre, a biorąc jeszcze oryginalny pomysł to film jest jednym z lepszych w ciągu ostatnich lat. Tak więc w ogóle nie rozumiem Twojej oceny.

Nie będę Ciebie, ani nikogo innego do niej przekonywać,nie to jest moim celem.
Ty tak odbierasz ten film, a dla mnie owszem, podoba się gra aktorska, dobra reżyserka, ale to wszystko jest zbędne, skoro film jest nudny i nie potrafi zaciekawić
Dlatego tak go oceniłem

Każdy twierdzi inaczej, dla mnie ten film nie jest nudny i jest ciekawy

ja ciągle czekam na premierę, muszę go zobaczyć w kinie :) nie ma to jak dźwięk, przestrzeń i w ogóle cała atmosfera kinowa, już przebieram nóżkami

Dokładnie, ludzie sa dziwni, nudni i marudni, dobry horror... :)

horror ten film nawet nie stal kolo horroru

Horror nie musi mieć hektolitrów krwi i gościa z maczetą biegającego po lesie albo ducha wyskakującego na każdym kroku (ten film byłby lepszy, gdyby w ogóle nie pokazali duchów/demonów). Chodzi o klimat grozy. Ludzie ostatnio zaczęli zbyt schematycznie podchodzić do horroru, jako czegoś, co koniecznie musi natychmiastowo straszyć, a przez takie podejście zamykasz sobie drogę do wielu innych dobrych horrorów, gdzie panują niepokój i autentyczny dyskomfort psychiczny (a to dopiero sztuka! Bo zrobić ducha wyskakującego z szafy każdy może). Chociaż tego filmu jakoś specjalnie nie bronię, bo nie był dla mnie niczym powyżej 6/10.

Mi się Oculus podobał nieco bardziej niż Tobie, aczkolwiek pełna zgoda co do krwi, maczet i duchów. Poza tym to że była zabawa psychiką bohaterki, gdy już nie wiedziała czy zabiła narzeczonego czy może to wszystko działo się w jej głowie też robiło na mnie wrażenie bo sam już nie wiedziałem jak jest. Miałem nadzieję że może jednak przeżył ale zakończenie też mi się spodobało, w końcu coś bez klasycznego happy endu.

Absolutnie się z Tobą zgadzam, jesteś jedną z niewielu już chyba osób na Filmweb, które rozumieją że horror nie zawsze musi wywoływać „strach”. Szacunek i wyrazy uznania. Co do „Oculus”, też w sumie zgoda. W filmie była kilka fajnych motywów, ale też i masę sztampy. Zwróć tylko uwagę, że to był debiut reżysera, film z mizerniutkim budżetem. Jeśli jego twórca wyciągnie wnioski, a „Oculusa” potraktuje bardziej jako ćwiczenie warstwowe, niż autentyczny sukces filmowy, następny film może być ciekawy.

Fakt, nie zwróciłam uwagi, że to pierwszy film reżysera. W takim razie, całkiem nieźle mu wyszło jak na pierwszą próbę. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Ale mnie mierzi też cała otoczka - plakat, hasła reklamowe, kompletnie nie pasujące do tego, co widzimy na ekranie, no i te "wypowiedzi", że "najstraszniejszy horror od czasów "Obecności"" itp. Kompletnie nietrafiony marketing moim zdaniem :P

Według mnie marketing całkowicie trafiony. Zdecydowanie od czasów Obecności najstraszniejszy horror o tej tematyce. A,że jestem fanem horrorów o tej tematyce i oglądam wszystkie za wyjątkiem Azjatyckich, to wiem co mówię.

Sama jestem fanką horrorów, a z tego, co widziałam w innym wątku, to nie do końca Pan wie nawet, czym jest gatunek zwany "horrorem", bo przewijały mi się w wątkach pod paroma filmami wypowiedzi Pana, że skoro nic Pana nie przestraszyło w danym filmie, to nie jest on horrorem, bo horror musi straszyć (co jest nieprawdą, jak pisałam już wyżej, nawet Gremliny są gatunkowo horrorem). Zresztą, zbyt wiele Pańskich wypowiedzi widziałam, by w jakikolwiek sposób uważać Pana za osobę, która na horrorach się zna (bez obrazy). Nie twierdzę, ze nie widział ich Pan wielu, po prostu z tego, co widzę, reaguje Pan najlepiej na stare, ograne schematy, które w większości horrorów znaleźć można (dlatego tyle 10 dla wielu horrorów na Pana profilu). Bycie fanem nie oznacza od razu, że wie się, co się mówi, odpowiadamy tylko za nasze własne preferencje, a u Pana zdają się one być dość oklepanymi. A marketing o tyle nie trafiony, że np. hasło na plakacie "Cokolwiek będziesz chciał zrobić, nie zamykaj oczu" czy sam plakat, gdzie główna bohaterka ma dłonie zakrywające oczy mają się kompletnie nijak do fabuły. Miałoby to jakiś sens przy filmie Dark Corners, gdzie przy każdym zaśnięciu (zamknięciu oczu) bohaterka przenosiła się między dwiema rzeczywistościami, natomiast tutaj? Nie było jednoznacznych przeskoków między rzeczywistością, a wizjami, które bohaterowie mieli, więc sam fakt zamykania oczu był nieważny. Panu się film podobał, wg mnie był średni, nie zgodzimy się w tym temacie, więc nie ma sensu go drążyć.

Proponuję zapoznać się z definicją horroru. Horror musi przestraszyć widza inaczej nie ma prawa nazywać się horrorem. Za wyjątkiem forum Filmwebu to nie znam osoby, która oglądała by horror w innym celu niż po to żeby się przestraszyć. Od 20 lat oglądam horrory, za każdym razem tylko po to żeby się wystraszyć. Jeżeli podczas oglądania horroru nie wystraszyłem się ani razu to taki film nie jest dla mnie horrorem.

up

.

"Cokolwiek będziesz chciał zrobić, nie zamykaj oczu" czy sam plakat, gdzie główna bohaterka ma dłonie zakrywające oczy, mają się kompletnie nijak do fabuły. Przecież w tym cytacie nie chodzi o nic innego niż to, że będziesz się tak bał oglądając ten film, że ciężko będzie ci zamknąć oczy, również główna bohaterka zakrywa oczy ze strachu przecież. Jak można w ogóle inaczej zinterpretować ten cytat i plakat? Strasznie cię poniosło, ten cytat jak i plakat nie mają nic wspólnego z zamykaniem oczu przez główną bohaterke a ni z żadnym przenoszeniem się między dwoma rzeczywistościami. Chodziło tylko i wyłącznie o strach i jak dla mnie efekt został jak najbardziej zamierzony.

Nie marnuj oddechu ;)
Równie dobrze możesz pogadać do swojej ściany (choć w wypadku ściany szansa na inteligentny odzew jest jednak nieco wyższa). Efekt końcowy będzie ten sam, tylko przy gadaniu do ściany nie będziemy zawaleni tymi wypocinami, które ten dzieciak tworzy ;)

up

.

up

Definicja z Wikipedii
"Horror-(...)Celem filmowego horroru jest wywołanie u widza klimatu grozy, niepokoju lub obrzydzenia i szoku. "

Podczas seansu nie uświadczyłem żadnego z tych odczuć, strachu z resztą też...

CO do reżyseria. Jak na jego debiut to film BARDZO dobry. "Jak na jego debiut"
Co w cale nie oznacza, że ocena filmu ma być podwyższona tylko dlatego że nigdy jeszcze nic nie wyreżyserował.

Ja nie miałem praktycznie styczności z kamerą i gdy wezmę ją do ręki i nagram jakiś niskobudżetowy film nie oznacza, że mam z tego tytułu otrzymywać nagrody i wyróżnienia.

Co w związku z tym, że ten film nie wywołał w TOBIE tych odczuć? Czy to oznacza, że jesteś "wzorcowym widzem", który ustala do jakich gatunków filmy należą? Komedia, która Ciebie nie śmieszy z automatu przestaje być komedią? Horror to gatunek filmowy, sztywna i OBIEKTYWNA definicja przyporządkowuje filmy do tego gatunku, Twoje subiektywne odczucia nie mają żadnego znaczenia, przecież zawsze znajdzie się przestraszony widz.
PS Nawet w przytoczonej przez Ciebie definicji jest słowo "celem", nie ma nic o tym, że cel horroru musi być spełniony w przypadku każdego widza.

Bardzo podoba mi się Twoja opinia :) Przy oglądaniu horrorów lubię przez cały czas czuć ten nastrój grozy i lekkiego niepokoju, bo na mnie oddziałuje to bardziej, niż duch wyskakujący z szafy.
Co do "Oculusa" - całkiem poprawny, dzieciaki zagrały jak starzy wyjadacze i chociaż od połowy filmu wiedziałam, jak się skończy, to i tak całkiem mi się podobało.

Mi się bardzo podobał, właśnie takiego typu horrory są bardzo fajne. Parę scen mnie wystraszyło a to bardzo dobrze :) Jak najbardziej polecam ten horror. Trochę za niska ocena :/ :(

slaby ten filmmmmmmmm

gothabella to my chyba dwa rozne filmy ogladalismy bo ten to taki slaby ze nie moglbym go nazwac horrorem nigdy nisko budzetówka inic wiecej takie filmy to tylkow tvp i pulsie chodz tam juz lepsze puszczaja

Co ty pleciesz? Oglądałeś w ogóle jakiekolwiek horrory na Pulsie? Prędzej znajdziemy i zasiedlimy drugą "Ziemię" niż na Pulsie puszczą jakiś dobry horror. "Oculus" to jeden z najciekawszych horrorów jakie są. Pewnie go nie zrozumiałeś i dlatego bzdury wypisujesz. "Oculus" to bardziej horror psychologiczny. Jak ci się nie podoba to odpalaj telewizorek i sobie na Pulsie te nędzne gniotki oglądaj :)

jak ten OCULUS jest dobry to ja jestem papieżem,,chyba nie widziales dobrego horroru dla mnie slaby w ch...film..widzialem lepsze jak..sinister,czy mama czy naznaczony....z najnowszych..ten OCULUS to dla mnei zaden horror..co do gniotów na pulsie to teraz tam lepsze filmy leca niz ten Oculus..(bo fakt wczesniej to byla żenada jesli chodzi o filmy)