Nie jest to "Polowanie na czerwony na październik" ani "Karmazynowy przypływ"... To Luźny film akcji czasami próbujący naśladować te dwa wymienione klasyki... Początek jest obiecujący. Po pewnym czasie dramaturgia i gra aktorska zaczyna siadać, gdybym oglądał to w domu pewnie bym przewinął albo wyłączył... i uwaga, popełnił bym błąd bo ostatnie 40 minut filmu naprawdę mi się spodobało. Było napięcie, fajne sceny ( przepłynięcie przez zaminowany obszar; dobra akcja odbicia prezydenta Rosji i konfrontacja z niszczycielem, do tego ciepła relacja kapitanów USA i ROSJI...) . Moje odczucia więc są takie: jest nieźle, później słabo i naiwnie i z nagle jest bardzo dobrze. Było miło :)