Dokładnie tak!

Dla cała ta historia to pedofilia rozdmuchana przez media a Letourneau to manipulantka, która zniszczyła życie i uzależniła od siebie na wiele lat dziecko a potem dorosłego już mężczyznę. Robienie o tym filmu, który nawet lekko bazuje na tej historii to też patologia.

Wydaje mi się, że film chce właśnie nam pokazać, jak szkodliwe są takie filmy bazujące na tych wydarzeniach. Nie ma możliwości poznać ani zrozumieć osoby, które dopuściły się zbrodni. Dla mnie o tym jest ta ostatnia scena.
Plus zgoda, że romans jest nie na miejscu.

Tylko jednoczesnie film sam wpada w te pulapke i jest dokladnie tym z czym chce walczyc.

To jest angielski zwrot ktory w troche archaicznym , staromodnym angielskim oznacza relacje gdzie jest bardzo duza roznica wieku .

No ale to nie jest relacja tylko wykorzystanie chłopca przez dorosłą babę. Poza tym nie mówimy o angielskim, ale o polskim, opis filmu jest po polsku.

To nie jest wykorzystanie. To jest film . Do powstania scenariusza posluzyla sztuka teatralna a do powstania tejze prawdziwe wydarzenia. To nie jest film dokumentalny ani nie ma przedstawiac prawdziwych wydarzen. Postac Portman jest calkowicie fikcyjna. Jest po cos. To film fabularny o pewnych ludzkich obsesjach . Nie tylko o obsesji
doroslej baby na punkcie chlopca . Dla mnie ciekwie zrobiony film gdzie jest wiele warstw nad ktorymi mozna sie zastanawiac. Chlopiec-baba jest tylko jedna z nich.

To jest wykorzystanie.

Chłopca? Jako 21latek wziął z nią ślub i żyli razem 12 lat.

30letni facet to dojrzały, myślący człowiek.

Sex z 12 czy 13latkiem jest nielegalny. Ma znamiona gwałtu. Nawet jakby to on chciał. Nawet jakby nie było przemocy i przymusu.

Ale mówienie o manipulacji, gdy para żyje razem lat 12 już jest śmieszne.
On nie był już chłopcem, gdy ona wyszła z pierdla.

tak, ale przez te wszystkie lata jak dorastał, był przywiązany, zmanipulowany, nie maił poza tym co miał innego życia, żadnych normalnych w jego wieku doświadczeń i na pewno w więzieniu ją i dziecko odwiedzał, cały czas kontrolowany... dorósł znacznie później, para rozwiodła się w 2019 roku... jak te dzieci już dorosły...

czy ty naprawdę mówisz poważnie? po pierwsze 12/13-latek nie może "chcieć" uprawiać seksu z 36-latką, błagam. to jest gwałt. po drugie kobieta osaczyła go, zmanipulowała oraz wyprała mu mózg, więc jako 21 nie był dojrzałym i myślącym mężczyzną, ponieważ nie wiedział jak powinna wyglądać prawdziwa zdrowa relacja, nie miał żadnych relacji z równieśnikami, znał tylko to. było widać w filmie, jaki jest niepewny siebie, że nie ma swojego zdania, że ona o wszystkim decyduje i go kontroluje.

Co ty w ogóle opowiadasz za brednie, że 12/13 latek nie może czegoś chcieć? Oczywiście że może, a 13 i 12 latkowie też bywają sprawcami przemocy seksualnej. Dosłownie znam w realu ofiarę czegoś takiego. No i już pomijając fakt, że skąd Ty niby możesz wiedzieć, czy ktoś był manipulowany, czy miał mózg wyprany skoro to tylko twoje domysły, tak samo jak to że niby nie wiedział jak wygląda dojrzała relacja skoro przez 7.5 roku byli od siebie izolowani. Film to fikcja, to że coś w nim widzisz to nie znaczy że tak jest czy było bo to nie dokument. 

naprawdę uważasz, że jeśli ktoś w wieku 12/13 lat "uprawiał seks" z 36-latką ma zdrową psychikę i potrafi stworzyć zdrowe relacje w dorosłym życiu bez żadnego chodzenia na terapię? jeśli tak, to naprawdę pozdrawiam i polecam zapoznać się z fachową literaturą w tym temacie. a co do tego, że film to fikcja, to jasne, jednak nie zmienia to faktu, że jest on na podstawie prawdziwych wydarzeń.

No raczej zmienia, bo sama historia to tylko luźna inspiracja. Wspomniane przez Ciebie rewelacje w poprzednim poście to dosłownie domysły w których stwierdzasz że "ona go osaczyła", "zmanipulowała" i "wyprała mózg". Obstawiam że skoro zrobił jej dziecko, to nie dość że mu się podobała, miał mega przyjemność ze stosunku (bo kto by nie miał) to jeszcze pewnie sam do tego dążył bo jego organizm był gotowy do reprodukcji. Mówimy o nim, nie o niej więc co ma wspólnego jej wiek. Gdyby podobała mu się rówieśniczka i zgodziła na to samo co ta nauczycielka to jak byś to tłumaczyła?  XD że kto kogo zmanipulował czy tam niby osaczył i co tam sobie jeszcze dowymyślałaś na podstawie filmu?

zapoznaj się z terminem "grooming"

Znam termin grooming natomiast mówisz tutaj o prawdziwej sytuacji w oparciu o film który jest fikcją i argumentujesz swoje tezy wymysłami. Może przedstaw jakikolwiek dowód na to, że był manipulowany, osaczony czy co tam jeszcze nawymyślałaś żeby pasowało do Twojej teorii. Skoro dosłownie posuwał swoją nauczycielke w aucie i to na tyle bezczelnie że ich przyłapali to wcale to kto wie czy koleżanek też nie zaliczał tam w szkółce XD. A to że piszesz o jakimś terminie w żadnym stopniu nie zmienia faktów jak chociażby tego, że skoro był zdolny do reprodukcji to oczywistym jest że odczuwał podniecenie oraz zapewne też pożądanie a w takiej sytuacji równie dobrze samemu mógł dążyć do zaspokojenia tych potrzeb i wcale nie musiały zachodzić wspomniane przez Ciebie okoliczności (co nie znaczy że tak nie było, chodzi mi o to że tego po prostu nie wiemy i mogło być inaczej, więc po co wymyślać).

Weź sobie poczytaj co to grooming, bo żeby dorosła osoba pisała takie rzeczy, to zwyczajnie wstyd