To film pełen życia. Często zabawny głównie w wyniku absurdu, który charakteryzuje oczekiwania Niny (syn powinien nie tylko zostać pisarzem, ale także oficerem, prawnikiem, reżyserem, ambasadorem a nawet zabójcą Hitlera). Ma też chwile wzruszające, sensacyjne, ale nigdy nie poddaje się sentymentalizmowi. To ogromna zasługa i powieści, na podstawie której został nakręcony film, ale przede wszystkim aktorom. Charlotte Gainsbourg daje prawdziwy koncert jako szalona mamuśka. Wnosi w rolę Niny niezwykłą energię, determinację i miłość do syna. Miłość jednocześnie bezinteresowną i narcystyczną, egoistyczną.
I tak, Romain Gary odniósł sukces: pisarz, dyplomata, reżyser i lotnik z okresu II wojny światowej. Ale jakie to ma znaczenie, jeśli pozostał niespełniony? Fakt, że odebrał sobie życie w wieku 66 lat, sprawia, że ten film, jakkolwiek wzruszający, kończy się na nieco ironicznej nucie.