Film b.dobrze zagrany ,zrobiony etc.niestety wszystkie sceny,w których występują Polacy przedstawiają nas jako ludzi niskich,chciwych,zakłamanych,głupich,począwszy od polskiego policjanta w Wilnie,poprzez polskie głupie wredne dzieci i lub,rasistke polską, pewnie hrabiankę a skończywszy na porywaczym głupim lotniku z dywizjonu zapewne 303 w Anglii. Inne nacje przedstawione tam są w sposób b.poprawny polityczny.
Masz rację. W książce tego nie ma - obraz Polaków jest "oryginalnym" wkładem Barbiera. W ogóle film tylko niezły, nie umywa się do książki.
Niestety na zachodzie ignorancja jest niewyobrażalna dla nas, dla nich wszystkie kraje wschodniej Europy są bardzo podobne i nic nie wiedzą więcej, zawsze jak mam okazje poprawiam ich że Polska nie jest we wschodniej tylko środkowej Europie i że poziom ich wiedzy ogólnej o świecie jest żałosny.
Powiem tak - zgadzam się i się nie zgadzam.Racja nie jesteśmy tu ukazani w pozytywnym świetle,ale nie przesadzałbym z antypolonizmem.Co do innych nacji,to już się nie zgodzę.Naliczyłem co najmniej 3-4 sceny ukazujące np.Francuzów jako antysemitów,także nie byli oni ukazani w taki "poprawny politycznie" sposób,co znając zachodnie kino nawet mnie z deczka zdziwiło.
Żołnierz podaje mu antysemicką ulotkę nie ma tam nic o jego narodowości a w Legii jest to wręcz niewiadoma więc obraz "politycznej poprawności" który tworzysz jest nieprawdziwy. Jakie 3-4 sceny jak bójka w barze kończy się "honorowym pojedynkiem" z Polakiem a jej zaczyn ma zupełnie inne podłoże. Najlepsze, że porównujesz to do przemyślanej i umyślnej w kontrze do książki 30min szczujni twórców fabrykujących obraz Wilna na skraju wojny.
Jaki tam "polski policjant" - goście w scenie rewizji mieszkania mieli mundury sowieckie. W 1939r. polskie Wilno zostało zaanektowane przez ZSRR a akcja w ww. scenie dzieje się w 1944r. W filmie faktycznie pojawia się nazwa "polscy policjanci" - albo celowy zabieg albo niechlujność autorów. Co do antypolonizmu filmu pełna zgoda.