Bohaterski naród francuski, którego działania przeciw Niemcom opisywał serial "Allo, allo" obudzili się dopiero po wojnie. Żeby zagłuszyć własny wstyd szukali winnych. I znowu bohaterscy Francuzi znaleźli winnego - kobiety, bo chłop mógłby oddać. I odtąd symbolem bohaterskiej Francji jest już nie tylko czołg z 6 biegami w tył i 1 w przód, ale również łysa kobieta, ale ogolona dopiero po wojnie (bo wiecie, Niemcowi mogła się poskarżyć).

Mogli równie dobrze zrzucać winę na Joanne d’Arc.

Mordu w Jedwabnem dokonali Niemcy. Co do przeprosin, to groteskowości sytuacji dodaje fakt, że w "imieniu" Polaków przepraszał Żydów Żyd Izaak Stolzman (Aleksander Kwaśniewski).

W poprzednim poście podałem błędną informację (która jest dość często powielana) za co przepraszam. Wspomnianym przeze mnie Izaakiem Stolzmanen był ojciec Aleksandra - Zdzisław Kwaśniewski. Patrzą na życiorys naszego byłego prezydenta widać jednak, że jabłko padło naprawdę niedaleko od jabłoni: http://www.ivrozbiorpolski.pl/index.php?page=stolzman-izaak-zdzislaw-kwasniewski

dziekuje ci b. za to inf. straszne rzeczy w rzadzie dzieja sie nadal. jednak swiadomosc wsrod spoleczenstwa wcale nie rosnie

Mi się wydaje że Francuzi nie do końca się wstydzili w końcu poszli na układ z Hitlerem i powstało Vichy, to tak jakby Polska w połowie wojny stwierdziła że jednak zadowolimy się małą częścią Naszych ziem jednak wy nam odpuszczacie i nie niszczycie.

Tak właśnie we Francji Niemcy sobie urzędowali, nie mam jakiś wielkich żalów do narodu Francuskiego w końcu poniósł największą ofiarę w trakcie I wojny światowej i po utracie 10 milionów mężczyzn stracili wiarę w sens swoich możliwości.

Co do kolaboracji nie ma co się rozpisywać nikt z nas nie zna faktów a co do teorii spiskowych wsadźmy je między szufladki Żydzi to tacy sami ludzie jak my i szkoda że coś takiego jak holokaust w ogóle powstało.

Jestem wrogiem cenzury, ale wydaje mi się, że powinien jednak istnieć jakiś filtr odcedzajacy takich bałwanów jak Bociek_o_le.

Nie ma.niestety.Tutaj sobie tacy hulają bez przeszkód

Tutaj jest forum dotyczące filmów, na którym każdy ma prawo wypowiedzieć (zwłaszcza, jak prowadzi merytoryczną dyskusję, podając ciekawe argumenty). To chyba jedno z niewielu miejsc, gdzie praktycznie nie ma politycznej cenzury. Jeśli Ci nie pasuje to, kup sobie bilet w jedną stronę do Korei Północnej.

Szerzenie antysemickiego błotka to nie jest wolność słowa.Chyba,że specyficznie prawicowo pojęta.A już posługiwanie się w tym pastami,które każdy zna,bo od lat przewijają się w środowiskach tzw "narodowych" ciekawe nie jest,bo to jest tylko wałkowanie tego samego.Nieprzekonanych nie przekonacie ;) A zresztą spoko,ja i tak rzadko wchodzę na fora filmów mogących być drażliwymi ideowo ,gdzie kwitną takie kwiatki;D

Obraziłeś mnie niczym osiedlowy menel, nie pisząc dlaczego niby jestem „bałwanem”, obnażając jak prymitywnym typem o słabym intelekcie jesteś. Zrób chociaż minimalny wysiłek umysłowy i podaj choć jeden racjonalny powód, dla którego miał bym być „odcedzany”. Nie wierzę w to, że uzyskam odpowiedź, ale być może jestem w błędzie.

"Nie z każdym durniem warto dyskutować" (Cimoszewicz)

Widać, że elpe13 to konto "kontrolowanej opozycji". To są opłacane niedorozwojki, nie znają się na temacie - są tylko po to by obrażać i żeby zdyskredytować kogoś kto sprzeda trochę prawdy albo da do MYŚLENIA.
Cytuje polityka hue hue żałosne, agentura promuje agenturę. Takie wrzuty to trafiają dla gojów co nie znają praw natury i padają ofiarą tezy - antytezy i kontrolującej plebs trzeciej siły.

Przecież 2 wojna światowa to przekręt rabinów ( Fałszywa flaga ). Trzeba kojarzyć fakty. Oficjalna wersja jest taka, że Hitler z nazistami zabijał Żydów i byleby głośno nie powiedzieć/napisać, że naziści to Niemcy. A wystarczy dodać 2 do 2. Hitler to był z agentury, podstawiona marionetka, żeby poprowadzić Niemców. Niemcy to prawa ręka Watykanu, a Watykan to podwykonawcy Rabinów (noszone czepki na głowie to symbol przynależności).
2 wojna światowa polegała na tym, żeby rabini i kościół zmietli Europę ( Słowian ). Ci żydzi, którzy zginęli w Polszy to były biedaki ( to nie rabini ) - dostali rykoszetem. Jak ktoś interesuje się żydowskimi wierzeniami to wie, że rabini lubią składać ofiary zgodnie z wiarą w swojego dolnobiegunowego Jahwe. Rabini nigdy nie lubili Słowian i odwrotnie. W tym temacie nie należy stawiać w tym samym szeregu wysoko postawionych rabinów, z dolnobiegunowymi żydkami ( jest żyd i jest pasożyd - jak nie rozumiesz różnicy to chociaż widzisz różnicę w pisowni 2 różnych słów ).
Proste.

A czego mają się wstydzić to"rząd Vichy" tak jak Nazisci czy sowieci. A teraz bez irenizmu :) Po coś jednak ukrywa się albo inaczej rozmywa się odpowiedzialność. Kto to teraz tam wie co to nazisci czy rząd vichy ;)

A mam pytanie, czy Francuzi wiedzieli co będzie z wydanymi Żydami? Nie pamiętam kiedy, bo dawno oglądałem dokument o obozach koncentracyjnych, ale wiem, że zachód nie od razu wiedział, co się dzieje w tych obozach. Może w połowie wojny się dowiedzieli, ale na pewno nie na koniec. Zresztą, jak się dowiedzieli o tym to i tak milczeli, dopiero po wojnie udawali wielkie zdziwienie. Naziści zawsze mydlili oczy, że to obozy pracy i takie tam. Wręcz wczasy. Tylko pytanie, kiedy zachód się dowiedział, a kiedy Francuzi wydali Żydów? Zresztą jakiś Polak (nazwiska nie pamiętam) specjalnie przedostał się lub dał się złapać i trafił do Oświęcimia, żeby porobić zdjęcia, uzyskać dowody i przekazać to na zachód. Udało mu się to, ale podobno nie wierzono, że takie bestialstwo jest możliwe. Zresztą Niemcy mieli pokazowe obozy, które odwiedzały różne komisje humanitarne i Czerwony Krzyż.

Nazywał się Rotmistrz Witold Pilecki. Wydaje mi się, że takie nazwisko powinno się znać. Zwłaszcza, że takie bohaterstwo rzadko się zdarza. Amerykanie o takim bohaterze już dawno nakręcili by film. A my nawet nazwiska nie znamy. smutne....

A mi się wydaje, że nie powinno się znać, ale po prostu można znać. To był pojedynczy akt odwagi i pewnie dlatego nie jest o nim medialnie głośno, mimo, że obecnie na topie jest pokazowy patriotyzm, bluzy z orzełkami itp. Strach się bać, co będzie teraz na 11 listopada w Warszawie (pomijam oczywiście normalnych ludzi, którzy przychodzą na marsz i są spokojni).
Gdyby Amerykanie nakręcili o tym Panu film, to w ich wersji pewnie by wyzwolił cały Oświęcim i sam wygrał wojnę. Co do polskiego kina, to może i lepiej, że się tego nikt nie tyka, bo wyszłaby parodia. Niech ten człowiek pozostanie cichym bohaterem, o którym pamiętają ci, którzy chcą pamiętać.

Polacy nie potrafią być dumni ze swojego kraju, tradycji i historii. Żyjemy w wiecznym poczuciu niższośći jako naród. W Polsce jest zły rzad, wszystko mamy najgorsze i nie mamy się czym chwalić. Amerykanie z kolei przeginają w drugą stronę, z każdej pierdoły potrafią zrobić pokazówkę. Przydaloby się nam trochę tej amerykańskiej euforii w odniesieniu do rodzimej historii i teraźniejszości. Tak nas będą widzieć jak sami się widzimy. Czy naprawdę wierzycie, że w Ameryce wszystko mają najlepsze? Żarcie to najgorszy syf na świecie, nieistniejący socjal, komercja, setki tysięcy bezdomnych, gówno w TV, wariatów którzy w każdej chili mogą wpakowac ci kulkę między oczy, bo przecież każdy może mieć broń. Brakuje im kilkunastu stuleci historii w porównaniu z Europą, a jednak to swoje osiągnięcia w budowie demokracji wynosza na piedestal. Ich bohater jest superherosem, a wiele naszych wybitnych postaci historycznych żyje tylko w IPN-ach i zakurzonych bibliotekach. Jako naród mamy powody do dumy i z taką świadomością powinniśmy żyć.

Sa filmy dokumentalne, fabularyzowane dokumenty, no i zdaje sie, ze rowniez pelnometrazowy film fabularny.

Ten ktos to bohater narodowy - rotmistrz Pilecki.

Nie wiedzieli. Tak samo jak o tym nie wiedzieli przeciętni Niemcy. To oczywiście nie usprawiedliwia ich poparcia dla Hitlera i tego, że jakoś zbytnio nie dociekali, co się dzieje z tymi więźniami, że ciągle są nowe transporty, a jakoś nie powstają nowe budynki, żeby ich pomieścić.

Jednak sam fakt zagłady, fizycznej eksterminacji, był ukrywany przed opinią publiczną. Na zachodzie politycy w końcu się o tym dowiedzieli, ale zaczęli to nagłaśniać na całego, jak było im to potrzebne do celów propagandowych, przekonania ludzi, dlaczego ta wojna jest słuszna.

Sięgasz pamięcią 1945 roku i możesz z całą pewnością stwierdzić, że nigdy takie przeprosiny nie miały miejsca, czy raczej, że nic ci o tym nie wiadomo? Ten drugi wariant świadczyłby raczej o lukach w wiedzy o świecie, a to nie jest dobra przesłanka do wyrażania publicznie tak kategorycznych opinii. Mała podpowiedź: czy normalizacja stosunków dyplomatycznych Francji z Izraelem byłaby możliwa bez odniesienia się francuskich władz do tego paskudnego epizodu z nieodległej historii?

Chirac przepraszał.