PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=699194}

Nowa dziewczyna

Une nouvelle amie
5,8 4 644
oceny
5,8 10 1 4644
4,7 7
ocen krytyków
Nowa dziewczyna
powrót do forum filmu Nowa dziewczyna

4/10

ocenił(a) film na 4

Niestety ale poza aktorstwem a w szczególności Duris'a film wypada bardzo blado... fabuła i scenariusz do kitu... uważam, że tą historię dałoby się przedstawić o wiele lepiej... pierwsza godzina filmu to masakryczne przynudzanie widza... dopiero potem zaczyna się coś dziać, coś działać na emocje oglądającego. Nie wnikam kto co myśli na ten temat... mnie samemu ciężko jest pojąć dany problem ale moja ocena w żadnym razie nie jest dyktowana moim światopoglądem, tolerancją czy jej brakiem. Oceniam sam film, który jest dla mnie po prostu nudny i nie do końca przemyślany... Szkoda bo wcześniejsze filmy Ozona były bardzo dobre. Moja ocena 4/10.

reptile2006

moze otworz swoj umysl, wtedy byc moze zmienisz zdanie.

ocenił(a) film na 3
diepole

Na czym niby miało by polegać "otworzenie umysłu" na tym filmie? Przecież przedstawiony w tym filmie fenomen dewiacji (teraz się mówi "tolerancyjnie" orientacja...ale należy pamiętać,że kiedyś była to dewiacja - zboczenie) seksualnych oddziałuje tylko na emocję... a nie na jakieś "otwarcie" umysłu :) Uważaj , bo od takich obrazków tak Ci się umysł "otworzy", że pedofilie, kazirodztwo i zoofilie uznasz za orientację :) Być może przez takie propagowanie zboczeń dojdzie w przyszłosci do tego, że np. facet przebrany za babę wraz z swoim psem -partnerem seksualnym... będą mogli adoptować dzieci i tworzyć szczęśliwą rodzinę.

Agnieszka_NicCiDoTego

patrzysz na swiat z pozycji m rowki. Dla mnie wszelka dyskryminacja jest obrzydliwa. Twoje opinie to prymitywne wymysly, ale nie widze sensu rozmawiania z ludzmi o takim nastawieniu do rzeczywistosci i drugiego czlowieka jak ty.Bezczelnoscia jest pisac do mnie uwazaj... na co mam uzwazac, na twoj katotaliban, prawda?

ocenił(a) film na 3
diepole

No i widzisz jakie stereotypowe myślenie reprezentujesz ? Zobaczyłeś awatar z św. Tomasze z Akwinu i wziąłeś mnie za katotaliba :) Dla Twojej informacji nie jestem katolikiem i nie wierzę w Boga chrześcijan...ja wierzę w filozoficzny Absolut, a św. Tomcio to mój mistrz - - - > istotą jego filozofii nie jest żadem Bóg tylko analiza aktu istnienia. Jego myśl może być spokojnie zaadaptowana w realizmie metafizycznym i zarówno w światopoglądzie ateisty jak i agnostyka.
Skoro wszelka dyskryminacja jest dla Ciebie obrzydliwa, dlaczego innych ludzi dyskryminujesz ze względu na wyznanie religijne - - - > sam nazwałeś katolików "katotalibami" obłudniku.
A powiedz mi teraz przyjacielu czy pedofilię też akceptujesz? Badania naukowe nie wykazały żadnych różnic między mózgiem osób hetero, homo, biseksualnych, pedofilów, kazirodców trans oraz zoofilów. Jednakże pedofilia, kazirodztwo i zoofilia pozostały na liście zaburzeń psychicznych. Co Ty na to? Sam mówisz, że "wszelka dyskryminacja jest obrzydliwa".

Dlaczego nie akceptujemy pedofiii a gejoze mamy akceptować? Powikłania psychiczne, jak i fizyczne występują zarówno po stosunkach pedofilskich, jak i homoseksualnych. Dlatego też uważam, że homoseksualizm i trans - niewiadomo co jest zboczeniem. Zauważ, że ja nie wątpię, w to , że pederaści są ludźmi... homo jest zboczeniem, bo seks służy rozmnażaniu. Homo i inne zboczenia to destrukcja systemu psychiczno - duchowego człowieka. Ot tyle.


Prymitywne poglady to masz Ty...jakiś atawizm Toba kieruje :) Niegodnym człowieka jest być jak zwierzę zniewolone przez swój własny mózg, które bierze swoje życie takim, jakie jest. Tak robią właśnie geje. Nie mają oni tego "zmysłu", który pozwoliłbym im zauważyć, że homoseksualizmowi daleko do ideału. Niegodnym człowieka jest uznać zaspokajanie swoich zwierzęcych popędów za priorytet... a istota boska pragnie ponad wszystko wolności i odniesienia do ideału, a nie stanu, w którym synapsy zalewane są przez endorfiny.

No i diabeł śmieje się, bo tak namieszał ludziom w głowach, że katolicyzmem chcą straszyć nawet małe dzieci!

Agnieszka_NicCiDoTego

,,Jedni wołowinę jedzą na obiad, ja idę za radą Pani dr i.. z wołowiny, robię okłady na nogę !!! Oby to pomogło" - A.Rz. Moze zrob sobie oklady z lodu na glowke, a potem zaszyj sie w sulejowku. Swiat bedzie lepszy, jesli ludzie o twoich pogladach /ktore sa obrazliwe dla innych/ zostana w domu...Filozoficzny absolut... P.S. masz na mysli tomcio paluszka, oczywiscie.

ocenił(a) film na 3
diepole

cytuję: "Dla mnie wszelka dyskryminacja jest obrzydliwa"

I cytuję dalej: "Swiat bedzie lepszy, jesli ludzie o twoich pogladach /ktore sa obrazliwe dla innych/ zostana w domu"

Jak sobie radzisz z tą sprzecznością hipokryto?

Nawet nie odpowiadasz merytorycznie... idź gdzieś homosiu na forum dla dewiantów.

ps. Twoje poglądy są obraźliwe dla innych ludzi gejusiu :)

Agnieszka_NicCiDoTego

gejusiu, pomylilas sie, bo w twojej malenkiej glowce Agnieszki Rasztawickiej nie miesci sie, ze mozna bronic praw osob dyskryminowanych, samemu nie przynalezac do zadnej. Szkoda czasu na ciebie.

ocenił(a) film na 3
diepole

Oooo! Skoro nie jesteś homosiem tzn. żeś LEWAK :)
W Twojej maleńkiej główce nie mieści się, że można bronic praw katolików, samemu nie przynależąc do KRK?

ocenił(a) film na 7
Agnieszka_NicCiDoTego

Zboczeniem jest prawienie takich kazań. Myślę ,że Twoja egzystencja w obecych czasach jest mocno nietrafiona...Połowa ubiegłego wieku byłaby idealna dla istoty o takich poglądach...Na dzisiejszą chwilę lobotomi należałoby poddać Twoją skromną osobę - świat zdecydowanie stałby się lepszy.:)) A teraz marsz do spowiedzi i dziesiątkę różańca za pokutę ,że wdajesz się w dyskusję z dewiantami.

ocenił(a) film na 3
Bokciu

"Na dzisiejszą chwilę lobotomi należałoby poddać Twoją skromną osobę - świat zdecydowanie stałby się lepszy.:))"

Najzabawniejsze jest to, że tzw. głosiciele tolerancji dla zboczeń nie są sami tolerancyjni :)

" A teraz marsz do spowiedzi i dziesiątkę różańca za pokutę ,że wdajesz się w dyskusję z dewiantami."

Jeszcze mi nie odwaliło by iść do klechy i prosić o odpuszczenie grzechów. A różaniec odklep sam (najlepiej nowennę pompejańską) zsolicytowany penitencie. Ja w przesądy nie wierzę.

ocenił(a) film na 7
Agnieszka_NicCiDoTego

A powinnaś bo chyba ksiądz i ostatnie namaszczenie są jedymym możliwym ratunkiem dla tak rozumującej persony. To nie przesąd to religia....

ocenił(a) film na 3
Bokciu

A może to diabeł mnie opętał. He he he.

ocenił(a) film na 7
Agnieszka_NicCiDoTego

Bardzo możliwe, aczkolwiek jakiś bardzo konserwatywny.:)

ocenił(a) film na 3
Bokciu

Zmów więc za mnie modlitwę do św. Archanioła Michała.

ocenił(a) film na 7
Agnieszka_NicCiDoTego

"Dlaczego nie akceptujemy pedofiii a gejoze mamy akceptować? Powikłania psychiczne, jak i fizyczne występują zarówno po stosunkach pedofilskich, jak i homoseksualnych. Dlatego też uważam, że homoseksualizm i trans - niewiadomo co jest zboczeniem. Zauważ, że ja nie wątpię, w to , że pederaści są ludźmi... homo jest zboczeniem, bo seks służy rozmnażaniu. Homo i inne zboczenia to destrukcja systemu psychiczno - duchowego człowieka. Ot tyle."

Dlaczego, a to przecież proste. Jeśli na daną formę relacji seksualnej zgadzają się dwie (lub więcej) dorosłych i świadomych jednostek, to ich aktywność seksualna i jej forma, nie powinna obchodzić nikogo prócz nich samych.
Jeśli jedna z tych jednostek nie jest dorosła, świadoma, dojrzała należy ją chronić przed jakimkolwiek wykorzystaniem w dowolnej dziedzinie (nie tylko seksualnej), co jest naszym obowiązkiem jako społeczeństwa.
Twoje poglądy są również Twoją sprawą i jestem w stanie je tolerować, pod warunkiem jednakże że nie głosisz, że w ich imię należy ograniczać wolność dorosłych i samo stanowiących o sobie jednostek.

Co do destrukcji...
Proszę zapytać jakiegokolwiek ukrywającego się geja, który po latach postanowił ujawnić swoją orientację, co było dla niego bardziej destrukcyjne. Ukrywanie orientacji czy życie jawne. Proszę też zapytać, co by wolały mimowolne ofiary owego ukrywania się, czyli żony kryptogejów.
Proszę zerknąć do życiorysu Turninga, jednego z najwybitniejszych matematyków XX wieku, i zastanowić się, czy destrukcyjny wpływ miała na niego orientacja homoseksualna czy też społeczeństwo, które nakazywało mu owo "zboczenie" leczyć hormonami.


.

ocenił(a) film na 3
Offi

Dziekuję za wytłumaczenie, ale nie była bym sobą gdybym tego nie przeanalizowała, więc:

"Dlaczego, a to przecież proste. Jeśli na daną formę relacji seksualnej zgadzają się dwie (lub więcej) dorosłych i świadomych jednostek, to ich aktywność seksualna i jej forma, nie powinna obchodzić nikogo prócz nich samych.

Na jakiej podstawie uznałaś, że osoba, która nie jest dorosła ( ? co oznacza "dorosłość") nie może wyrazić skutecznej chęci uprawiania seksu? Przecież nawet taki trzylatek potrafi komunikować swoje emocje i odczucia.

"Jeśli jedna z tych jednostek nie jest dorosła, świadoma, dojrzała należy ją chronić przed jakimkolwiek wykorzystaniem w dowolnej dziedzinie (nie tylko seksualnej), co jest naszym obowiązkiem jako społeczeństwa. "

Odnosnie tej "dorosłości" patrz odp. powyżej.
Jaki znowu obowiązek społeczeństwa? Ponad to, ze zdań o faktach nie ma wynikania o powinnościach - logika się kłania.

"Twoje poglądy są również Twoją sprawą i jestem w stanie je tolerować, pod warunkiem jednakże że nie głosisz, że w ich imię należy ograniczać wolność dorosłych i samo stanowiących o sobie jednostek."

Pytam po raz trzeci: Na jakiej podstawie uznajesz, że osoba, która nie jest dorosła może być ograniczana?


"Proszę zerknąć do życiorysu Turninga, jednego z najwybitniejszych matematyków XX wieku, i zastanowić się, czy destrukcyjny wpływ miała na niego orientacja homoseksualna czy też społeczeństwo, które nakazywało mu owo "zboczenie" leczyć hormonami."

Proszę zerknąć na jakiegoś pedofila i jego partnera seksualnego w wieku dziecięcym..oni mogą być razem szczęśliwi. Ty powiesz: ale pedofile je krzywdzą, a gdy geje nie. A może to Ty wmawiasz tym dzieciom krzywdę stygmatyzując je jako OFIARY? Czemu tak mówisz? Bo tak czujesz? Jeśli np. zwierzę jest zadowolone ze swojego seksualnego związku z panem, a nikt nie cierpi, to dlaczego miałoby to być gorsze niż relacja dwojga dorosłych ludzi? Ja na przykład (nie jestem zoofilem) bardzo kocham swojego kota. Moja miłość do kota jest mniej wartościowa niż miłość jakiegoś dorosłego człowieka do innego dorosłego człowieka? Niby dlaczego? Na mocy jakiegos dogmatu czy jak?
DO CZEGO ZMIERZAM: Ty twierdzisz, że czyn niemoralny = krzywda (cierpienie?), a więc, że moralność można uzasadnić logicznie?
I dalej nie wiem czemu uważasz taka pedofilię za zaburzenie....nie bardzo widzę logiczne podstawy. Czym się więc kierujesz?

ocenił(a) film na 7
Agnieszka_NicCiDoTego

Trzylatek wiem, czym jest seks? Pytanie retoryczne - rzecz jasna. I skąd wiesz, że zwierzę jest zadowolone? Bo merda ogonem?

"Dorosłość – określenie stanu dojrzałości fizycznej, (w biologii odnosi się do organizmu), zwykle człowieka (mężczyzny lub kobiety), który nie jest dzieckiem.
Uzyskanie pełnoletniości jest momentem formalnie oznaczającym dorosłość (mylnie utożsamianą z dojrzałością).
[...]
Większość nowoczesnych państw posiada prawnie określoną granicę wieku, po przekroczeniu której obywatel staje się dorosły bez żadnej wymaganej demonstracji gotowości do wejścia w dorosłość."
Do tego można dokoptować pojęcie dojrzałości - między innymi do aktu seksualnego.

Na jakiej podstawie sądzisz, że osoba niedorosła nie powinna być ograniczana, skoro nie jest w pełni świadoma i odpowiedzialna za swoje czyny? Czemu nie ma heteroseksualnych małżeństw 10-latków?
Przecież to nie byłaby żadna dewiacja. Skoro 10-latek nie powinien być ograniczany...

Dlaczego pomijasz pojęcia oczywiste, jak zdolność do odpowiadania za własne czyny, fizyczną dojrzałość, psychiczną gotowość do współżycia i bycia w związku? To mit, fikcja? Całe generacje istot ludzkich się mylą, ustanawiając sobie różnorodne progi takiej gotowości?
No wygodnie dla potrzeb dyskusji to pominąć, prawda?

A czym wg Ciebie jest uzasadniona moralność? Po co istnieje? Czym jest sama moralność w istocie?

ocenił(a) film na 3
Offi

"Trzylatek wiem, czym jest seks? Pytanie retoryczne - rzecz jasna. I skąd wiesz, że zwierzę jest zadowolone? Bo merda ogonem? "

A czym jest seks? To nie jest pytanie retoryczne? No słucham.... Skoro potrafię się wczuć w odczucia człowieka ...to potrafię i inne gatunki zrozumieć. Uważasz, że inne gatunki nie są podmiotami? Czyżbyś chciała wyeliminować możliwość rozumnych zachowań u innych gatunków definitywnie? Tak to odebrałam.

"Większość nowoczesnych państw posiada prawnie określoną granicę wieku, po przekroczeniu której obywatel staje się dorosły bez żadnej wymaganej demonstracji gotowości do wejścia w dorosłość."

Ok. Czyli seks jest "czynnością prawną". A także:
"Do tego można dokoptować pojęcie dojrzałości - między innymi do aktu seksualnego."

Na jakiej podstawie stwierdzasz, że pedofil nie może masturbować bez penetracji trzylatka? Przecież niektóre trzylatki (nawet niemowlęta) pomimo, że nie są jeszcze dojrzałe do rozmnażania, masturbują się intensywnie nawet do krwi....


"Czemu nie ma heteroseksualnych małżeństw 10-latków? "

Bo społeczeństwo czuje , że to jest be! A Ty chcesz racjonalizować coś co z natury jest irracjonalne :)


"Całe generacje istot ludzkich się mylą, ustanawiając sobie różnorodne progi takiej gotowości? "

Nie , ja tylko twierdzę , że nasza moralność jest irracjonalna.... a dobre jest to co mi się wydaję --->bo tak czuję!

"A czym wg Ciebie jest uzasadniona moralność? "

Uzasadniona moralność ma prawo bytu tylko wtedy gdy istnieje Absolutne Dobro... czyli obiektywne kryterium dobra i zła ---> albo Bóg, albo wieczna idee Dobra. W przypadku światopoglądów materialistyczno-naturalistycznych dobro i zło to tylko urojenie (istnieje tylko w umysle a nie w rzeczywistości idea dobra ) ...albo relatywizm albo nihilizm moralny, by w sprzeczności nie popadać.

"Czym jest sama moralność w istocie?"

Co masz na myśli pytając o "istotę" moralności? Czy myślisz o jej naturze?

ocenił(a) film na 7
Agnieszka_NicCiDoTego

Czy jeśli będzie Ci się wydawało, że pani X należy odebrać jej dobra, bo ma ich za wiele - to będzie czyn moralny?
A jeśli ktoś w ten sposób uzasadni, że pana Y nalezy zagazować, to też w porządku?
Bo "dobre jest to, co mi się wydaje...".

Nie odpowiedziałaś na pytanie, po co nam moralność?
I to było proste pytanie - czym jest moralność?

Czy Ty wierzysz w istnienie obiektywnego kryterium dobra i zła? Jeśli tak - czym jest idea dobra? Czym jest dobro?

Na resztę nie odpowiem, bo pytanie o to, czym jest seks, rozważania na temat odczytywania wyrażania chęci odbycia aktu seksualnego u zwierząt oraz utożsamianie seksu z "czynnością prawną" to bzdety nie wnoszące nic do dyskusji. Zresztą już w przypadku wypowiedzi o ewolucji (gdzie pisałaś ewolucji kierowanej przez dobór naturalny - sic!) zauważyłam, że masz problem z kategoryzacją i rozgraniczeniem pojęć.
Problem w tym, że to męczące, bo ma się wrażenie, że trzeba tłumaczyć najprostsze zależności przyczynowo-skutkowe. A logika, o której to co rusz wspominasz, wymaga precyzji i jasnego toku rozumowania.

ocenił(a) film na 3
Offi

Od końca:
"Na resztę nie odpowiem, bo pytanie o to, czym jest seks, rozważania na temat odczytywania wyrażania chęci odbycia aktu seksualnego u zwierząt oraz utożsamianie seksu z "czynnością prawną" to bzdety nie wnoszące nic do dyskusji. "

Kontekstem moich wypowiedzi są Twoje wypowiedzi. To Ty co bredziłaś o jakiejś świadomości i dojrzałości, pełnoletności i dorosłości utożsamiając (widocznie nieświadomie) seks z czynnością prawną:)

"Problem w tym, że to męczące, bo ma się wrażenie, że trzeba tłumaczyć najprostsze zależności przyczynowo-skutkowe"
Oooo ...teraz o przyczynowości coś bredzisz, ale jeszcze nie udowodniłas jej istnienia w rzeczywistości.Związek przyczynowo skutkowy to uproszczenie wygenerowane przez Twój móżdzek dla ułatwienia życia. Uproszczenie wydające się czymś oczywistym, ale nie jest to jednak tak jasne.


"Czy jeśli będzie Ci się wydawało, że pani X należy odebrać jej dobra, bo ma ich za wiele - to będzie czyn moralny?
A jeśli ktoś w ten sposób uzasadni, że pana Y nalezy zagazować, to też w porządku?
Bo "dobre jest to, co mi się wydaje...".

Nie wiem po co mnie pytasz o to? Przecież ja odrzucam relatywizm, bo uznaje go za błędny.



"Nie odpowiedziałaś na pytanie, po co nam moralność?"

Nie przedstawiłaś mi walentnych argumentów wykazujących, że homoseksualizm i np. pedofilia nie są zaburzeniami... oparłaś swój wywód tylko na swoim "czuję tak". Równie dobrzy jest argument zwolenników pedofilii: można powiedzieć, że skoro dziecko jest przerażone pedofilem, to znaczy że powinno się leczyć z pedofilofobii i to właśnie dziecko ma problem.
Dlaczego więc tolerujesz homo a pedofilie., zoofilię i nekrofilię (a odrzucasz? ) odrzucasz?
Bądź konsekwentna : toleruj wszystkie dewiacje.

Teraz odpowiedź na Twoje pytanie:
Jaka znowu moralność? Potrafisz udowodnić , że coś takiego w ogóle istnieje? Np. dla takiego konsekwentnego ateisty-naturalisty nie istnieją w ogóle pojęcia "dobro" i "zło" a owa "moralność" to nic innego jak jakieś przepisy gdzie aksjologia jest sprowadzona do tego co mi sprawia radosć, smutek, cierpienie itp.
Moralność jest konwencją całkowicie niedowodliwą, bezpodstawną a jej ujęcie zdroworozsądkowe dotyczy tego, że coś jest, a nie tego, że coś jest moralne czyli dobre lub złe.

"Czy Ty wierzysz w istnienie obiektywnego kryterium dobra i zła? Jeśli tak - czym jest idea dobra? Czym jest dobro?"
Wierzę. Orzecznik "dobry" jest niesprowadzalny do żadnego orzecznika, odnoszącego się do własności świata naturalnego. TŁUMACZYĆ DALEJ?

-------------------------------

Oto dlaczego uważam, że homoseksualizm tak jak zoofilia i inne dewiacje jest zboczeniem:
Stosuje tutaj kryterium biologiczne, które jest obiektywne: SEKS SŁUŻY ROZMNAŻANIUM, a więc takie homo to zboczenie.
Można by było wymyślić inne kryterium (co już miało w historii miejsce) i stwierdzić , że człowiekiem bez zaburzeń jest tylko ktoś kto przynależy do "rasy aryjskiej" albo wymyśleć kryterium posiadania świadomości co jest absurdalne samo w sobie , bo świadomość rozwija się przez całe życie i nie ma obiektywnej chwili, w której można powiedzieć, że "świadomość powstała". Odrzucam takie magiczne kryteria.

ocenił(a) film na 7
Agnieszka_NicCiDoTego

"Kontekstem moich wypowiedzi są Twoje wypowiedzi. To Ty co bredziłaś o jakiejś świadomości i dojrzałości, pełnoletności i dorosłości utożsamiając (widocznie nieświadomie) seks z czynnością prawną:)"

Nie twierdziłam tak. Udowodnij mi, że utożsamiłam seks z czynnością prawną. Dlaczego tak uważasz?
Dlaczego uważasz, że pojęcie "dojrzałości", "dorosłości" i pełnoletniości to bredzenie?
Dlaczego wobec nazwania tego kryterium brednią, uznajesz kryterium biologiczne za obowiązuje w ocenie zaburzeń seksualnych? Bądź konsekwentna.
Czy 13-latki, mogące mieć dzieci, powinny mieć możliwość wchodzenia w związki małżeńskie? Skoro kryterium biologiczne jest obiektywne, to logicznym jest, że powinny mieć taką możliwość?

Napisałaś:
"Nie , ja tylko twierdzę , że nasza moralność jest irracjonalna.... a dobre jest to co mi się wydaję --->bo tak czuję!"
Pytam więc po raz drugi, czy uważasz, że jeśli coś czujesz, to uważasz to za dobre kryterium rozróżniania tego co dobre lub złe.
Dlatego zadałam powyższe pytania.

"Dobro" to rzeczownik, pojęcie, nie orzecznik (proszę sobie sprawdzić, co to jest orzecznik lub postawić pod ścianą wykładowcę, który używał tak nieprawidłowej terminologii). Mogłaś co najwyżej napisać, że pojęcie "dobra" nie posiada w świecie naturalnym swoich desygnatów.

I oczywiście, tłumaczyć dalej.
Jak odróżniasz "czyn zły" od "czynu dobrego", co jest dobre?
I dlaczego uważasz, że kryterium "rasy aryjskiej" jest absurdalne?
Bo "tak ci się wydaje"? Dlaczego jest ono "gorsze" od Twoich biologicznych kryteriów?

Jeśli mi udowodnisz, że istnieje obiektywne kryterium dobra, to wszystko odszczekam. ;) Jak nic... ;)

Związki przyczynowo-skutkowe... I znowu kotek się ogonkiem odwrócił. :))
Bo ja o logice i wyciąganiu wniosków z danych przesłanek, nie myleniu pojęć, a Ty o epistemologii.
I to pisze ktoś, kto ma w awatarze stwierdzenie, że z logiki nie powinno się robić dziwki? :) Zamień sobie związek przyczynowo-skutkowy na przesłankę i wniosek.
Będzie łatwiej...

I nadmienię, że nie wiem, czy nie szkoda Twojego czasu na odpowiedź, bo szczerze mówiąc mam marną ochotę na dalsze przepychanki.
Lubię twórcze dyskusje, mogę się w nich nawet nie zgadzać i nie przeszkadza mi to, o ile niosą ze sobą naprawdę ciekawą dawkę wiedzy oraz poglądów wyrażonych jasno i z sensem. Zdarzało mi się i tutaj takowe prowadzić.
Wybacz, ale Twoje poglądy są po prostu marnie ugruntowane, pełne galimatiasu.
Popisujesz się, wymyśliłaś sobie taki, a nie inny światopogląd, rzucasz terminologią, którą niekiedy stosujesz nieprawidłowo, a brak Ci zwyczajnie pokory i otwartości na rzeczywistą oraz twórczą dyskusję.
Pewnie więc to będzie mój post ostatni.
Pozdrawiam...

ocenił(a) film na 3
Offi

"Czy 13-latki, mogące mieć dzieci, powinny mieć możliwość wchodzenia w związki małżeńskie? Skoro kryterium biologiczne jest obiektywne, to logicznym jest, że powinny mieć taką możliwość?"

Ależ 13 latki miały taką możliwość, ale tacy nietolerancyjni ludzie jak Ty (faszyści jedni!) wymyślili sobie prawo, które tego zabrania :( Prawdopodobnie nawet Przenajświętsza Panienka nie miała nawet 16 lat gdy wyszła za św. Józefa i poczęła z Ducha Świętego :)


""Dobro" to rzeczownik, pojęcie, nie orzecznik (proszę sobie sprawdzić, co to jest orzecznik lub postawić pod ścianą wykładowcę, który używał tak nieprawidłowej terminologii). Mogłaś co najwyżej napisać, że pojęcie "dobra" nie posiada w świecie naturalnym swoich desygnatów. "

Poczytać o tym możesz w "Podstawach etyki" Moore'a :)
Gdzie ja pisałam "dobro"? Ja pisałam orzecznik "dobry" nieuku :)
Orzekamy o czymś coś np. heteroseksualizm jest dobry :) Równie dobrze mogę powiedzieć, że pojecie "dobry" nie koniecznie musi pokrywać się znaczeniowo np. z pojęciem "korzyść" tj. nie jest predykatem, a takie "korzyść = dobry" to tylko przesunięcie z poziomu normatywnego na poziom dekskryptywny i nazywamy to "błędem naturalistycznym".

"Bo "tak ci się wydaje"? Dlaczego jest ono "gorsze" od Twoich biologicznych kryteriów?"

Nic mi się nie wydaje. Inne kryteria są kryteriami subiektywnymi czyli widzimisiami, a tylko kryterium biologiczne jest OBIEKTYWNE - więc lepsze. Już rozumiesz?

Niech Cie Wielki Odym błogosławi

ocenił(a) film na 7
Agnieszka_NicCiDoTego

Ok., niech stracę te jeszcze odrobinę czasu.

Sprostowanie - to prawda "dobry" może być orzecznikiem. Biję się w piersi, bo mój błąd. Przeczytałam "dobro". Skutek pośpiechu, przepraszam.

To nie zmienia postaci rzeczy, że nadal rozmawiamy bowiem o tym, co "jest dobre" i czym jest w sensie etycznym „dobro”.

Wyskakujesz mi tu nagle z „błędem naturalistycznym”, przy którym mylisz niestety definicje (nie rób wody z mózgu czytelnikom postronnym ;).
Błąd naturalistyczny jest bowiem przejściem z poziomu deskryptywnego (upraszczając: opisowego) do normatywnego (czyli wartościującego). Ergo – oczywiście w uproszczeniu, błędem jest opis zjawiska (jak u Ciebie korzyść=dobro) i tworzenie normatywu, definicji na podstawie opisu.
Moore, przez Ciebie wspomniany, postuluje drogę odwrotną. Najpierw intuicyjne poznanie „dobra”, samego w sobie, intuicyjne. Potem odpowiedź na pytanie, jakiego rodzaju czyny są dobre. Przy czym to drugie pytanie może być już przedmiotem dyskusji.
U Moore’a nawet jest konkretniej, o ile pamiętam, bo podkreśla on, że błędem jest definiowanie pojęcia „dobra” za pomocą terminów naturalnych, przyrodniczych.

Ty autorytarnie stwierdzasz, stojąc na stanowisku intuicjonisty, że „dobry” to pojęcie niedefiniowalne i już. Zapominasz przy okazji o rozróżnieniu samego orzecznika "dobry" na cechę przypisaną i cechę samą w sobie, ale już takie niuanse mogę Ci darować. Ale znowu zapominasz, że poruszasz się w ramach metaetyki, a teorie i konstrukcje filozoficzne przyjmujesz za pewnik.
Sam Moore (zostańmy przy nim, bo to uprości sprawę) zdawał sobie sprawę ze słabości intuicjonizmu. Pisząc bodajże o Millu, który też powoływał się na intuicję, uzasadniając tezy hedonizmu o dziwo, stwierdził, że wychodząc z tego samego fundamentu, można dojść do różnych wniosków i nie wiadomo, który z nich jest prawdziwy.
I to miały po części uświadomić Ci moje pytania, ale nie załapałaś.

Ty stwierdzasz autorytarnie, a poruszasz się w dziedzinie w ramach której stwierdzenie może tylko równać się dokonaniu pewnego wyboru tego lub innego światopoglądu czy filozofii.
Można tu sobie rzucać hasłami „Substancja Absolutna”, „Dobro Najwyższe”, „królestwo celów” „świat idei”, „nieziemski autorytet”. Tylko że z tego nie wynika dokładnie nic w sensie praktyki. Ba, co niektórzy rozwiązują ten problem odwołując się do religii.
Do czego odwołujesz się właściwie Ty?

W przypadku homoseksualizmu przyjmujesz „lepsze” kryterium biologiczne. To ciekawe. Wydaje się być nawet nieco Kantowskie i... naturalistyczne. ;)
Nie rozumiem też, czemu uznajesz kryterium rasowe lub podobne za subiektywne?
Przecież równie dobrze możemy obiektywnie stwierdzić – przetrwanie gatunku wymaga preferowania jednostek silnych fizycznie i emocjonalnie, powinno się więc eliminować jednostki słabe.
Czy Twoje obiektywne kryterium biologiczne podlega wartościowaniu, ma coś wspólnego w ogóle z moralnością, etyką? Nadal nie wiem.

No i myślę, że z Twojego zdania o 13-latkach mogą się ucieszyć pedofile. ;)
Współczuję Ci też właściwie, bo przejęcie władzy przez faszystów i podłych ganederstów uchroniło Cię przed wydaniem za mąż w wieku tych 13 lat.
Dziś byś myślała o następnym dziecku i kolacji dla męża, a tak się musisz kształcić się, pracować i pałętać po filmwebie. ;))

ocenił(a) film na 7
Offi

I jeszcze raz pozdrawiam kończąc dyskusję.
Powodzenia.

ocenił(a) film na 3
Offi

Nie musisz przepraszać, ja się nie gniewam.

Coś źle zrozumiałaś... ja osobiście wcale nie uważam wcale, że korzyść = dobre, bo nie zawsze to co korzystne jest dobre.

"Do czego odwołujesz się właściwie Ty?"

Ja osobiście w swoim życiu odwołuję się do Dobra Najwyzszego, a co jest dobre podpowiada mi daimonion ;)
Natomiast w dyskusjach na tematy filozoficzne i etyczne odwołuję się do świata nauki czyli zoobiektyzowanych treści pracy myślowej ludzkich umysłów.

"W przypadku homoseksualizmu przyjmujesz „lepsze” kryterium biologiczne. To ciekawe. Wydaje się być nawet nieco Kantowskie i... naturalistyczne. ;)"


"prawo moralne we mnie " Kanta jako postulat rozumu praktycznego absolutnie nie ma sensu bez idei Boga. Gdzie tu niby naturalizm? Pewnie miałaś na nosie "kantowskie okulary" czytając Kanta ;)

"Przecież równie dobrze możemy obiektywnie stwierdzić – przetrwanie gatunku wymaga preferowania jednostek silnych fizycznie i emocjonalnie, powinno się więc eliminować jednostki słabe."

Niestety , ale tego nie da się obiektywnie stwierdzić.
Podmiotem zmian w ewolucji nie są ani gatunki, ani osobniki tylko GENY. Natomiast przetrwanie gatunku jest ściśle związane z prokreacją i temu zaprzeczyć niepodobna. Dlatego nadal twierdzę, że homo jest zboczeniem.

"Współczuję Ci też właściwie, bo przejęcie władzy przez faszystów i podłych ganederstów uchroniło Cię przed wydaniem za mąż w wieku tych 13 lat."

Ha ha ha.

ocenił(a) film na 7
Agnieszka_NicCiDoTego

Proponuję poprawić beret na głowie ,a nie sypać takimi idiotycznymi frazesami...Martwiący jest fakt ,że matka ziemia nosi na swym grzbiecie takich neandertali.

ocenił(a) film na 3
Bokciu

No i widzisz... emocje wzięły górę nad Twoim wspaniałym intelektem :)
ps. NIE PRZENOŚ NA MNIE SWOICH TREŚCI PSYCHICZNYCH

ocenił(a) film na 7
Agnieszka_NicCiDoTego

Ale nikt nie powiedział ,że mój intelekt jest wspaniały...on nawet momentami mocno kuleje...Natomiast jeśli to miała być złośliwość ,należało wziąć to cudzysłów.:)

ocenił(a) film na 3
Bokciu

Ależ tak powiedziałeś :) Twoja wypowiedź dotycząca mnie "Martwiący jest fakt ,że matka ziemia nosi na swym grzbiecie takich neandertali"...zawiera taką ukrytą informację.

ocenił(a) film na 7
Agnieszka_NicCiDoTego

Ależ oczywiście...z tym ,że staram się nie porównywać do neandertala bo to bardzo ogranoczony człek jest i mało pojęty. Natomiast jak życie pokazuje ,nie tak do końca na wymarciu.;)

ocenił(a) film na 3
Bokciu

Chciałam spytać jeszcze co racjonalna analiza ma wspólnego z wartościowaniem czynów jako moralnych lub nie?

ocenił(a) film na 7
Agnieszka_NicCiDoTego

Nie odnosisz czasem wrażenia ,że sama do końca nie rozumiesz tego co piszesz? Nie masz na co dzień problemu z porozumiewaniem się z innymi przedstawicielami narodu? Może tylko mi się wydaje...wyprowadź mnie z błędu proszę jeśli tak jest.:)

ocenił(a) film na 3
Bokciu

Namaste!

ocenił(a) film na 7
Agnieszka_NicCiDoTego

A ja myślałem ,że trafiłem na kogoś bardziej normalnego...

ocenił(a) film na 3
Bokciu

Nie ma jednej prawdziwej orientacji normalności. Nie możesz myśleć, że jest jakaś jedna "normalność" , a inne "normalności" są złe, bo stygmatyzowałoby to te inne niż Twoja "normalności" i byłoby by tym ontologicznie odrębnym jednostkom o superweniencji z przyczynowością skierowaną ku dołowi bardzo przykro.
Nie zarzucam Ci hipokryzji, bo wiem, że nie robisz tego świadomie, to tylko brak krytycyzmu.
Jesteśmy równi! Hej!

ocenił(a) film na 7
Agnieszka_NicCiDoTego

Włos się na głowie jeży gdy człowiek czyta te słowa ,aż dziw bierze, że ktoś taki się jeszcze uchwał...toż to żywy pomnik zamierzchłej epoki.

ocenił(a) film na 3
Bokciu

Jego Miłość Ci radzi: uklęknij przed tym pomnikiem i się pomódl.

No i niech Wielki Odyn Ci błogosławi :)

ocenił(a) film na 7
Agnieszka_NicCiDoTego

Ale powiedz sama, jak tu się modlić do kogoś kto jest dewiantem intelektualnym? ;)

ocenił(a) film na 3
Bokciu

Jak możesz tak dyskryminować moją orientacje umysłową?
Ty nie możesz obyć się bez stygmatyzacji i uważasz, że tylko Twoja orientacja umysłowa jest jedynie słuszna. Nie wiesz tolerancjuszu, że nie ma jednej prawidłowej orientacji umysłowej?

ocenił(a) film na 7
Agnieszka_NicCiDoTego

Kiedy ja tutaj nie dyskryminuje Twojej orientacji umysłowej, ja tylko stwierdzam iż jest ona mocno pokręcona i zakrawa na pewną dewiację. Mam tu na myśli całokształt intelektualny prezentowany przez Ciebie...nie odnoszę tego do samego filmu.:)

ocenił(a) film na 3
Bokciu

Nie ma jednej słusznej orientacji całkształtu intelektualnego - nazywanie niektórych takich całokształtów mocno pokręconymi jest bardzo nietolerancyjne i dyskryminujące!

Ten film nie jest tolerancyjny i to było jak wizyta w zakładzie dla psychicznie chorych ludzi... i bardzo zasmuciło mnie takie przedstawianie zaburzeń seksualnych jako dowolnych orientacji, które odkrywa dewiant w swoim ciele.

ocenił(a) film na 7
Agnieszka_NicCiDoTego

Powiedz mi moja droga ,a co byś poczęła gdyby to Tobie przytrafiła się pewna sprzeczność płci i od dzieciństwa miałabyś problem z jej akceptacją?

ocenił(a) film na 3
Bokciu

Mam takiego znajomego, który czuje się kobietą, przebiera się za nią i umawia się na seks z kolesiami zatajając przed nimi swoją płeć... Myślisz pewnie : jak facet faceta nie rozpozna? Wyobraź sobie, że to możliwe. Oczywiście współczuję mu i jego niczego nieświadomym partnerom seksualnym , toleruje go (a właściwie ją) jako człowieka ,ale uważam, że to co robi jest obleśne i złe.
Co ja bym poczęła pytasz? Jak mówiłam uważam to za zboczenie i zapewne był by to dla mnie powodem moralnej udręki. Myślę, że tą sprzecznością płci nie usprawiedliwiałabym popędów, które odkrywałabym w swoim ciele. No bo niby czemu miało by to służyć? Już wczesniej gdzieś tutaj pisałam, że uważam iż niegodnym człowieka jest uznać zaspokajanie swoich zwierzęcych popędów za priorytet... a istota boska pragnie ponad wszystko wolności i odniesienia do ideału.

ocenił(a) film na 7
Agnieszka_NicCiDoTego

No i tutaj po raz kolejny się mocno nie zgadzamy. Dla mnie osobiście seksualność jest wielce istotna. Zaspokajanie potrzeb seksualnych jest równie ważne jak tych pozostałych. W końcu wszystko co wiąże się z seksem i wyuzdaniem jest cudowne. Oczywiście do momentu gdy obie strony tego chcą i czerpią z tego obopólną przyjemność.

ocenił(a) film na 3
Bokciu

"Dla mnie osobiście seksualność jest wielce istotna. Zaspokajanie potrzeb seksualnych jest równie ważne jak tych pozostałych."

Udowodnij mi ,że na płaszczyźnie aksjologicznej , że zaspokajanie potrzeb seksualnych jest równie ważne jak tych pozostałych.... a przyznam Ci rację i wyrwiesz mnie z moich "archaicznych" poglądów rodem z ciemnogrodu :)
Na statystycznego człowieka może brzmi to nawet i mądrze, ale brak jest w tym jakiegokolwiek uszeregowania.

Ja Cię rozumiem doskonale.. rozumiem , że Twoja aksjologia uznaje zaspokajanie potrzeb seksualnych za priorytet i Panem Twoim przyrodzenie ;) Promiskuityzm i ityfalliczne dogmaty bonobo zaczynają panować nad człowiekiem i to się nazywa "postępowością" :)
Nie każdy jednak chce łykać spermę i mówić mniam, mniam.
Ad rem: wartości moralne to wartości najwyższe, związane z celem życia człowieka – czyli z miłością bliźniego, która to jest PRAWDĄ ABSOLUTNĄ i dobrem najwyższym. Natomiast wartości witalne to wartości związane ze zdrowiem i życiem naszego ciała. Dla bytu, jakim jest człowiek potrzebne jest ciało, aby mieć możliwość nadać mu jakiś sens. Wartości witalne są zatem najbardziej fundamentalne dla człowieka, ale same w sobie nie są celem, gdyż witalne przeżycie życia, NIE MA SENSU.
Notabene: najniżej w piramidzie wartości są umiejscowione wartości hedoniczne - są to wartości związane z przyjemnościami i z korzystaniem z życia. I właśnie wg tej piramidy wartości tworzę swój model aksjologiczny :)

Jak widzisz drogi przyjacielu człowiek potrafi wznieść się ponad desygnaty cielesne - bo człowiek to nie tylko ciało ale też dusza, która w wieczności oglądała idee (platonizm).

ocenił(a) film na 7
Agnieszka_NicCiDoTego

Utwierdzasz mnie mocno ,że masz swój wyidealizowany świat i żyjesz pod kloszem pewnych bądź co bądź dziwnych zasad. Należy tylko ubolewać nad takim podejście do jakże krótkiego istnienia na tym łez padole, dlatego też ja wręcz odwrotnie - patrzę jedynie na to aby zaspokoić moje potrzeby związane stricte z przyjemnościami, a cielesność i seksualność do takich niewątpliwie należą...
Musisz być strasznie nieszczęśliwa wyznając takie wartości...żyjesz w pełnym ascetyzmie jak widzę, jakie to smutne..
Twój wybór.

ocenił(a) film na 3
Bokciu

Gdzie tu widzisz ascetyzm?

Przez 95% dyskusji projektujesz na rozmówcę swoje kretyńskie wyobrażenia na jego temat, wypisujesz jakieś bajki i prawdy życiowe na poziomie gimbazy. W kółko powtarzasz parę oklepanych banałów, a jesteś tylko wytworem czyjegoś myślenia (a właściwie jego braku). Piszesz wyłącznie o sobie i o swoim urojonych potrzebach, a jak poproszę Cię o wypowiedź , to ani be ani me, ani kukuryku :)



ocenił(a) film na 7
Agnieszka_NicCiDoTego

Ty faktycznie jesteś idiotką, a już myślałem ,że dojdziemy do porozumienia.
Czy Ty w ogóle czytasz co się do Ciebie pisze? Czy Ty potrafisz napisać dwa konkretne zdania eliminując ten wieczny bełkot z którego jak mniemam sama nie wiele rozumiesz? Ja powtarzam ,Ty z kolei motasz się i popisujesz wiedzą która okazuje się marna. Gdybyś nadal miała problemy ze swoją egzystencją i odnalezieniem w swoim podłym żywice, wiedz że można sobie zafundować całkiem miłą terapię z NFZ...Tam może ktoś pomoże w poukładaniu tego chaosu który nagromadził się w tym strutym mózgu.:)

ocenił(a) film na 3
Bokciu

Dalej trollujesz? To świadczy o Twoim chamstwie.

ps. Co do Twojej egzystencji to sprowadza się ona do jednego: taki kamień jest bytem a Ty, jesteś nicością - bo kamień nie musi walczyć o byt, a Ty robisz to nawet w tej dyskusji poprzez nadawanie kształtu swojemu bytowaniu, ponieważ chcesz zaistnień by ten byt sam w sobie osiągnąć. Zapomina się,że jak umrzesz to staniesz właśnie wtedy bytem - nie walczysz z nicością o byt. Dopiero będąc martwy staniesz się bytem. Czy to nie piękne?

ocenił(a) film na 7
Agnieszka_NicCiDoTego

Platon tak ciała nie lekceważył. :)))

I tak na marginesie, jakby nie potrzeby seksualne, to by nie było kogo kochać, bo gatunek by nam wymarł w try miga. Choć... pewnie z poczucia z poczucia obowiązku byśmy się mnożyli. Tylko ciekawe, czemu Absolut czy też biologia nie zaufały nam w tej dziedzinie i dały nam orgazmy? Ot zagwozdka. ;)

I taka uwaga - na nic wszelkie wartości moralne bez zaspokojenia wartości witalnych.
Całość, to jedyna słuszna droga. Dualizm już był i średnio się sprawdził. :)

i tak ode mnie: sięgasz tylko tam, gdzie Twoje dwie ręce. ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones