A ja właśnie obejrzałem rewelacyjny film z Liamem Neesonem :) "Run All Night" jest o niebo lepszy od tych wszystkich "Uprowadzonych". Fabuła wciąga, jest pełna napięcia, dobrych zwrotów akcji, zapewnia mnóstwo rozrywki. Owszem zdarzają się wpadki, ale nie irytują, także nie ma co zaprzątać sobie nimi głowy. Nie rozumiem, dlaczego Liam Neeson chce kończyć z kinem akcji... z każdym rokiem ma coraz potężniejszy głos (no chyba że jest wspomagany efektami komputerowymi). Mógłby teraz spokojnie zagrać Saurona w jego ojczystej mowie ;) Naprawdę przy mocniejszych tekstach powala na kolana. Kto oglądał z lektorem, niechaj żałuje. Na koniec wspomnę jeszcze o Edzie Harrisie, bo jego rola również jest warta zapamiętania. Razem z Neesonem stworzyli wspaniały duet aktorski na miarę tego Ala Pacino z Robertem De Niro w "Gorączce". Ja wiem, teraz ludzie będą się z tego śmiać, gnoić, bo film jest z stosunkowo świeży, ale z czasem docenią grę aktorską tego dzieła. Nie jest aż tak źle ze współczesnym kinem :) Ode mnie 9/10