przez godzinę niewiele się dzieje, fajny natomiast jest elektroniczny podkład muzyczny przypominający muzykę Kitaro. Pod koniec filmu już nieco lepiej, głowni bohaterowie zmagają się na statku kosmicznym z demonicznym członkiem załogi, do tego dochodzi zbuntowany komputer i ładna Pani dowódca, której fryzura i ubiór od razu przypominają czasy Limahla i spółki. Michael Praed znany z serialu o Robin Hoodzie (pierwsza seria) Dwie krwawe scenki, gdy zło traci pół głowy i wielka eksplozja na końcu. Bardzo niski budżet i zmarnowany pomysł.