Kompletnie zaskoczył mnie ten film, spodziewałem się co najwyżej przeciętniaka na raz, ale już w trakcie seansu wiedziałem, że z pewnością wrócę do tego filmu. Świetny duet pięknych aktorek Kelli Maroney i Catherine Mary Stewart - te fryzury! :) Świetne zdjęcia opustoszałego miasta, bardzo dobra ścieżka dźwiękowa, a ten klimat lat 80 wprost wylewa się z ekranu! Niektórzy zarzucają temu filmowi, że jako horror w ogóle się nie sprawdza - owszem, grozy, horroru tutaj nie uświadczy, ale mi to zupełnie nie przeszkadzało. Moim zdaniem to bardzo dobry film i pewnie niedługo obejrzę go po raz drugi.