Nie wiem czy ktoś jeszcze to wyłapał, ale jest sprawa, która dla mnie wydaje się mocnym niedopatrzeniem w scenariuszu:
Stalker David zadał sobie sporo trudu żeby podszyć się pod inną osobę i zatrudnić w klinice, ale skąd niby wiedział że Sawyer się tam zgłosi i zostanie zamknięta ?
Nawet jeśli włamał się do jej komputera, gdzie może sprawdzała informacje na temat tej kliniki, to przecież nie miał żadnej pewności że ostatecznie tam się zgłosi..
A nawet gdyby miał pewność że akurat tam pójdzie, to przecież jest mało prawdopodobne że po jednej wizycie zostanie tam uwięziona (on przecież nie miał z tym nic wspólnego bo decyzję podjęli lekarze).
To jest według mnie spory bubel w fabule. Chyba że jest coś co przeoczyłem i ktoś mnie wyprowadzi z błędu..
Poza tą wpadką, jak dla mnie, całkiem w porządku thriller.
Też się nad tym zastanawiałam. Może było tak że cały czas ją śledził i kiedy się zorientował że ją zamknęli w tej klinice,zamordował kogoś kto tam pracował (zwłoki znalezione w parku) i zajął jego miejsce. Było mówione że nie trzeba mieć kwalifikacji żeby tam pracować. Zresztą on się chyba pojawił w tej pracy na następny dzień. Nie wyjaśnili tego.
a ja się zastanawiałam, co robily zwłoki jej matki w parku, skoro wczesniej miała je policja... racja, to nie było jej ciało.
Ale to były zwłoki jej matki a nie kogoś za kogo on przyszedł do pracy a wcześniej go zamordował?
Zwłoki matki miał stalker w swoim samochodzie. Ciało znalezione w parku, przez psa, należało do mężczyzny, pod którego podszywał się David
No ale jak? Wszedł w buty innego pracownika i nikt w klinice się nie zorientował, że to nie ten sam człowiek?