Bohater zabija żonę, jej partnera, podpala dom, jeździ sobie po mieście powodując karambole i zabijając kolejne osoby w miejscach publicznych, nawet w newsach telewizyjnych jest pokazywany, używa dwóch komórek, ale policja nie może go namierzyć i złapać. Zostaje postrzelony i dalej sobie realizuje wędrówkę przez miasto, nożyczki w oku też nie powodują u niego utraty przytomności. No a motyw całej intrygi prześladowania kobiety i próby zabicia jej rodziny oraz znajomych, tylko dlatego że na niego zatrąbiła, bo stał na zielonym jak debil, też jest mocny i przekonujący dla widza.
pomysł na film bardzo dobry, bo agresja na drogach jest coraz większa. byłoby wszystko okej, gdyby nie tyle trupów. Ten facet w kawiarni, potrącony gość przy stacji paliw - to zupełnie niepotrzebne
Pełna zgoda, szkoda że ktoś nie dopracował scenariusza i ciężko się film ogląda w poczuciu braku realizmu. Sprzeczka od której się wszystko zaczęło, powinna być naprawdę ostra i przekonująca widza o wyprowadzeniu z równowagi mordercy, a zabójstwa bardziej wyszukane.