a mianowicie:

Na bankiecie dostojny lord zauważa niezwykle ponętną, równie dostojną milady. Podchodzi i zwraca się do niej tymi oto słowami:
- Dobry wieczór, czy spędziłaby pani ze mną noc? W zamian oferuję milion funtów.
- Oczywiście, z wielką chęcią.
- A za 20 funtów?
- No wie pan, za kogo pan mnie ma?!
- To już ustaliliśmy, teraz się targujemy.

Czytałem w poprzednich komentarzach, że film nominowany został do złotych malin. Jeśli to prawda, ubolewam nad pomyślunkiem (a właściwie jego brakiem) osób odpowiedzialnych za nominacje do tych poniżających nagród.

Film porusza, sprawia, że niejeden z nas zadaje sobie pytania dręczące nie tylko Davida (nieszczęsny, jak mogłeś sprzedać ukochaną żonę?!) i Diane, ale również Johna Gage'a (np. 'czy naprawdę wszystko jest na sprzedaż?'). Świetna gra aktorska, ciekawy temat i dobra konstrukcja sprawiają, że film ogląda się z przyjemnością pomieszaną ze wzruszeniem.
Polecam.