Dla mnie to film z typu Giallo i to najwyższej próby. Polecam wszystkim wielbicielom
gatunku.
Uważam,że to film znacznie ambitniejszy niż giallo,jednakże jako giallo także bardzo dobrze się sprawdza.
A to dlaczego? spełnia wszystkie wymogi giallo, a nawet idzie nie co dalej, pozwala nam na własna interpretacje zdarzen
Nie chcę spoilerować, ale w giallo przeważnie jest tak, że bohater (lub kilku bohaterów) szuka mordercy, którego tożsamość nie jest znana, poza skąpym zarysem postaci, czy słynnymi dłońmi w rękawiczkach. ;) Kolejne zdarzenia zbliżają, lub pozornie zbliżają, do rozwikłania zagadki, podczas gdy dochodzi do kolejnych krwawych morderstw. Tutaj, chociaż morderstwa są, to wiemy o tym tylko ze scen, w których policja wyławia ciała, a bohaterowie są tak skołowani, że raczej nie jest im w głowie poszukiwanie jakiegokolwiek mordercy. ;) Owszem, w giallo pojawiają się wątki paranormalne, jak np. jasnowidzenie ("Siedem czarnych nut" Fulciego, czy początek "Profondo Rosso" Argento), ale jakby nie to jest wyznacznikiem gatunku, w którym zdaje się, że chodzi o odkrycie tożsamości zabójcy i częste robienie widza w konia. :)
Także "Nie oglądaj się teraz" to świetny film grozy (wszak scenariusz oparty na opowiadaniu lubianej przez Hitchcocka Daphne du Maurier), mistrzowsko nakręcony, mroczny i tajemniczy, ale nie giallo.