po "Piątku" myślałem, że zgodnie z trendami następna część będzie o wiele słabsza od jedynki. A
tu miłe zaskoczenie. Moim zdaniem następny piątek trzyma poziom porównywalny do jedynki.
Genialny Day Day, Joker no i oczywiście wujek Elroy. W tym wszystkim nawet nie brakowało mi
Smokeya. Szkoda, że kolejna część opowieści o Craigu to już był gniot....