W niektórych wątkach pojawiają się niestworzone teorie na temat tęczowego węża. Tymczasem akurat to jest w filmie wyraźnie pokazane. Zaraz po tym, jak młody pierwszy raz wspomina o wężu, pokazują z góry pustynię, po której "wije się gigantyczny, tęczowy wąż", czyli coś (nie jestem pewien co) usypanego, albo odsypanego, przez burzę piaskową. Może ten "wąż" jest usypany z innego rodzaju piasku (jakiegoś grubszego, cięższego, z kamieniami).

Gdy matka znajduje pamiętnik, ojciec to widzi zza uchylonych drzwi, ale się nie przyznaje, nie odzywa, a tuż przed tym, zanim ona odwraca się w stronę drzwi, on odchodzi, ucieka. A pod koniec filmu, gdy ona mówi mu o tym, że znalazła pamiętnik, on wcale nie jest zdziwiony, zaskoczony... ani nawet zaciekawiony - nie pyta, co było w pamiętniku.

Wracając zaś do momentu, kiedy ona znajduje pamiętnik, a on to widzi i później "ucieka", idzie gdzieś do kolejnych domów, wchodzi do przydomowych ogródków, ale w jednym ciemno lub zasłonięte okna, w drugim, lub w trzecim, zagląda do środka i widzi jakiegoś gościa, który śpi w fotelu przed włączonym telewizorem, w którym skończył się już program (nie wiem, czy to ten miejscowy głupek, który u nich pracował, bo przez firanki nie widać dokładnie).
Czy ktoś ma jakiś pomysł, o co może chodzić w tej scenie?