PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=692191}

Mroczny zakątek

Dark Places
6,3 15 587
ocen
6,3 10 1 15587
Mroczny zakątek
powrót do forum filmu Mroczny zakątek

Krótko

ocenił(a) film na 6

Nie mam pojęcia, dlaczego ta opowieść jest bestsellerem. "Gone girl" była o tym, jak wiele krzywdy potrafimy sobie robić w związkach i w całej toksyczności była to fabuła do przyjęcia. Tutaj mamy jedną z tysięcy skrzywdzonych przez los (niekoniecznie przez zabójstwo i kłamstwa). Niewielu z tego tysiąca jest społecznym pasożytem przez lata jak Libby. A matka mówiła, żeby żyć pożytecznie.

ocenił(a) film na 4
JaCze

Nie oceniaj książki poprzez pryzmat tego filmu. To jest jakiś bełkot.

ocenił(a) film na 7
luckynarc

Nie znam książki. Ale film - jak dla mnie - niezły. Fabuła jest dość wciągająca, mimo kilku dziwnych wątków. Nawet mimo tej moralizatorskiej papki pod koniec, całość da się zgrabnie przełknąć. Na plus kilka nieźle dobranych kawałków muzyki, która leci w tle (motyw Never Came Close imituje klimat lat 80tych i ogólnie świetnie współgra w wymowie filmu). Dlatego nie zgodzę się z twoją oceną, bo to przynajmniej przyzwoite kino jest.

ocenił(a) film na 5
srick.pl

Fabuła przekombinowana na maksa:
Spoiler:Koleś od zabójstw przychodzi w nocy by odwalić swoją robotę a w międzyczasie dziewczyna,która przychodzi do młodego też postanawia udusić jego siostrę ot taki zbieg okoliczności,pożniej on siedzi w więzieniu grzecznie 28 lat za coś czego nie zrobił no bo niby chroni dziewczynę i dziecko,które nie widział nigdy i być moze nigdy nie zobaczy,chłopaka zamykają ot tak sobie,gdzie przy tylu trupach masa rzeczy by się nie zgadzała jakby zaczęli go ostro maglować jego i tą małą...Już pomijam bezsens by zlecać na siebie morderstwo co zrobiła ich matka za garść marnych pieniązków.

ocenił(a) film na 7
aronn

Dla mnie też trudno jest zaakceptować motyw, że chłopak idzie siedzieć za winy niepopełnione. Ale powiedzmy, że rzeczywiście był na maksa zakochany w swojej "lubej" i nie chciał pozwolić, żeby to ona była winna. Ot, taki rycerski gest. Dziwne, ale jeszcze ujdzie. Gorzej, że gliniarze nie połapali się w tym wszystkim wcześniej. No ale na to też jest sensowne wytłumaczenie, bo chłopak miał asa w rękawie: był satanistą i potencjalnym pedofilem. Kto by nie widział go od razu w roli podejrzanego?
Nie ma natomiast nic abstrakcyjnego w zleceniu samobójstwa. Kobieta była na skraju załamania psychicznego. Nic jej się ostatnio nie udawało, była w depresji (scena o poranku jak leży w łóżku i ewidentnie nie ma ochoty wstać) i w finansowych tarapatach. Takie rozwiązanie wydało jej się w jakiś sposób atrakcyjne. Tym bardziej, że jej dzieci miały dostać polisę, i widmo katastrofy pewnie zostałoby odsunięte.

srick.pl

ale czemy koles odstrzelił Debbie?

ocenił(a) film na 7
puma1989

Może bał się, że jak zostawi świadków to wszystko się wyda. Cała jego działalność. On pomagał uśmiercać ludzi pod warunkiem, że zostanie anonimowy. Dziewczynka mogła podać jego rysopis. Ktoś mógł w końcu wpaść na jego trop. Normalne, nie?

srick.pl

no tak prawdziwy psychol

ocenił(a) film na 6
srick.pl

No i właśnie tego wątku nie rozumiem : jak ten wynajęty "killer" przychodząc w nocy i zabijając matke we śnie miał to zrobić tak aby to wyglądało na samobójstwo w dodatku nie budząc reszty domowników ?!?!?! może ktoś mógłby mi to wytłumaczyć gdyż film uważam za calkiem przyzwoity .....???

ocenił(a) film na 5
ROBERTHUNT

Takich naciąganych debilizmów było więcej.

ocenił(a) film na 6
aronn

nie no film jest całkiem spoko, tylko ten wątek mi nie pasuje ( jest bez sensu ) jestem ciekaw po prostu czy w książce bylo to jakos bardziej racjonalnie wytlumaczone ( a w filmie spłycili do granic absurdu ) czy też nie

ocenił(a) film na 7
ROBERTHUNT

To nie miało być samobójstwo! Tylko morderstwo. O ile pamiętam w filmie nie mówią o tym dokładnie, ale żadna firma ubezpieczeniowa nie wypłaca odszkodowania za samobójstwo. A matka tonąca w długach właśnie w ten sposób chciała uratować przyszłość swoich dzieci.
Miała tylko ona zginąć, a reszta domowników miała pozostać w niewiedzy co do prawdziwych powodów i faktów. I w pewien sposób było to samobójstwo. Tylko że dokonane ręką "Anioła Miłosierdzia", czy jak mu tam było...

ocenił(a) film na 6
srick.pl

morderstwo czy samobójstwo dla mnie również nie trzyma sie kupy , gdyż zawsze tego "morderstwa" gość mógł dokonać gdziekolwiek indziej niż w domu w dodatku ze śpiącą w łóżku córką (ryzykując że dzieci zobaczą ) . poza tym morderstwo matki w niewyjaśnionych okolicznościach to jest totalna trauma dla dzieci które do końca życia bedą się zastanawiać kto zabił im matke. A czytałeś może książke ? jestem ciekaw czy w książce zostało to bardziej racjonalnie wyjaśnione

ocenił(a) film na 7
ROBERTHUNT

nie czytałem książki.
zgodzę się, że pomysł na taką śmierć jest z lekka makabreską. ale takie coś wymyślili i już. nie wnikam w co by było gdyby... na dobrą sprawę i tak się zastanawiali co się tak naprawdę wydarzyło :)) tzn. mała Libby nie mogła się nigdy z tego otrząsnąć. i to stało się główną osią dla fabuły. śledztwo w sprawie nie do końca jasnych okoliczności.
fakt. to wszystko wydaje się takie naciągane. ale na szczęście w miarę dobrze się oglądało :))

ocenił(a) film na 5
srick.pl

Mi akurat dobrze się nie ogladało właśnie z racji multum naciąganych scen.

ROBERTHUNT

Jestem świeżo po lekturze książki. Może nadal Cię to zastanawia, więc postaram się Ci to wyjaśnić, jeśli jeszcze nie zajrzałeś do książki. Patty umówiła się z zabójcą na konkretną godzinę. Nie wiedziała jak będzie zabita. Prosiła jedynie, aby jej nie utopił. Zabójca miał taki zwyczaj, że zabijał zgodnie z porą roku, w sensie w taki sposób, aby zabójstwo wyglądało na przypadkową śmierć (np. w czasie wiosny, gdy były powodzie to topił swoje ofiary, latem jednego rolnika zasypał ziarnem - koleś się udusił - upozorował zepsucie się maszyny i nieszczęśliwy wypadek). Z racji, że była zima i jak to wyjaśnili w książce - w tym czasie najczęściej dochodziło do napadów - chciał upozorować włamanie. Miał wbić Patty nóż na dworze, a ona miała szybko i bezboleśnie skonać w jego ramionach. Jednak Patty chyba troszkę się spóźniła (zaspała, w książce wspominali, że miała bardzo twardy sen) i już wychodziła na dwór, gdy w drzwiach spotkała morderce, a ten wbił jej nóż w serce - taki był plan, jednak okazało się, że chybił dlatego Patty dłużej umierała niż założył. Gdyby w tym czasie Diondra nie dusiła wścibskiej Michael, aby nie wyszło na jaw, że jest w ciąży (Diondra obiecała ojcu, że zachowa wianek do ślubu i bała się, że ten ją zabije, gdy się dowie o ciąży, z jej opowiadań wynikało, że był popieprzonym wojskowym) to Debby by się nie obudziła i nie byłaby świadkiem zabójstwa matki. Debby nawet nie zczaiła, że matka jest mordowana, bo była w półśnie i mówiła mamie, że Michaell jest duszona. Matka kazała jej uciekać. Morderca spanikował (przed morderstwem był w barze i trochę wypił, w barze - jak już wspomniano poniżej - poznał Runnera i chciał go ukarać pozorując takie morderstwo, które ściągnęłoby podejrzenia na Runnera), chwycił siekierę, która była w pobliżu (Michaell ją tam postawiła po tym jak matka rąbała drewno, aby spalić w kominku dziecięce ubranka, które Ben kupił z myślą o swoim jeszcze nienarodzonym dziecku, a które rzucały kijowe światło na oskarżenie go o pedofilię) i zabił Debby - jedyne morderstwo, którego zabójca żałował - pozostałe zabójstwa traktował jak eutanazję dawaną zadłużonym rolnikom, aby ich polisy mogły uratować rodziny zadłużonych. Podsumowując - morderstwa dokonano w domu, aby wyglądało to na napad rabunkowy.
Z racji, że Diondra była naćpana i miała nierówno pod sufitem rozmazała krew ofiar na ścianach, aby wyglądało to na sprawkę satanistów. Ben był na tyle zastraszonym dzieciakiem, że nie potrafił jej powstrzymać przed zabójstwem Michaell, ale miał odwagę uratować Liby udając, że jej nie znalazł, aby Diondra i Libby nie zabiła. Siedział w więzieniu za nieswoje zbrodnie, bo w końcu chciał raz w życiu postąpić jak mężczyzna, który chroni swoją rodzinę (Diondre, która to zostawiła ślad męskiego, eleganckiego buta w domu - nosiła męskie buty, bo miała duże stopy i dziecko, które nosiła w sobie). Czy teraz ten wątek jest jasny? Czy wymaga jeszcze dookreślenia?
Nie oglądałam filmu, więc nie wiem jak tam jest to przedstawione.

ocenił(a) film na 6
tofilk1

w filmie jest to bardzo "uproszczone" do tego stopnia że wyszło mało wiarygodnie , ja sam książki wciąż nie przeczytałem i pewnie nie przeczytam , ale Ty skoro poświeciłeś swój czas to i obejrzenie filmu porównanie i wyciągnięcie własnych wniosków Tobie nie zaszkodzi :)

ROBERTHUNT

Może masz rację... Może obejrzę :) Filmy z reguły pomijają wątki, które są istotne dla zrozumienia fabuły.
P.S.
Wiem, że mój nick jest mylący, ale gwoli sprecyzowania przeznaczyŁAM czas na książkę to i może na film trochę się znajdzie ;)

ROBERTHUNT

Nie oglądałam filmu, ale w książce było to całkiem sprawnie wyjaśnione. Pan morderca miał upozorować wypadek, ale tuż przed samym zdarzeniem natknął się na byłego męża Patty i ojca całej rodzinki, który swoją drogą był skończonym gnojem i pasożytem. Po spotkaniu zadecydował, że nie upozoruje wypadku, ale pozostawi sprawę tak żeby wyglądała jak morderstwo, tylko po to żeby ojciec został uznany przez policję za podejrzanego. Wszystkie przesłuchania, areszty i nagonka społeczna na pewno by go dotknęły, a był to jedyny sposób w jaki mógł go ukarać.

ocenił(a) film na 6
bulletproof2797

Książki nie czytałem , ale dalej nie rozumiem jak można upozorować wypadek osoby śpiącej w łóżku z dzieckiem w środku nocy, że co spadła z łóżka i sie zabiła ????

ROBERTHUNT

Nie, nie, nie. Patty wstała w nocy po cichu z łóżka i miała wyjść z domu, po czym spotkać sie z mordercą gdzieś na zewnątrz. On ją zastał w drzwiach i zaraz potem zabił. Prawdopodobnie po to żeby nie miała czasu się rozmyślić, albo żeby za bardzo nie cierpiała.

ocenił(a) film na 6
bulletproof2797

Nie kupuje tego , nie czytałem książki i mogę coś pominąć , ale na zdrowy rozsądek : gdybym ja bym na miejscu matki i podjął taką "rozpaczliwą" decyzje , zrobił bym to gdziekolwiek indziej ( bo to przecież i tak było bez znaczenia ) byle nie w domu....no bez przesady to chyba logiczne co nie ?

ocenił(a) film na 5
ROBERTHUNT

No i dlatego ten film tak był idiotyczny pod wzgledem logiki.

ocenił(a) film na 8
ROBERTHUNT

*byle nie w domu...? i w ogóle nie byłoby podejrzane, że matka czwórki dzieci zostaje znaleziona w środku nocy z dala od domu a dzieci są tam zupełnie same?
*czy przypadkiem polisa na życie nie obejmuje samobójstwa, a musi być wypadek lub morderstwo?
*zabójca miał zamiar zabić ją nożem (ugodził ją nożem w brzuch), co mogło wyglądać jak wypadek w domu, zdarza się to często, że ktoś się rani w ten sposób.
* "rozpaczliwe" decyzje są stosunkowo często podejmowane, ludzie rozbijają nawet samoloty żeby ich dzieci dostały pieniądze na przyszłość z polisy. pewnie samo często jak zabójstwa pozorowane na samobójstwa lub choroby, by dostać czyjąś kasę z polisy i spadek.

mnie raczej zastanawia czemu policja nie zainteresowała się bliżej Michaelle - dziewczynka była zabita w zupełnie inny sposób niż reszta ofiar, dodatkowo walczyła i szarpała się. skoro krew Diandry była na pościeli to dlaczego nie sprawdzili pod paznokciami Michaelle? Paznokci z darów dla ubogich nie miała. jej śmierć nie pasowała do schematu.

ocenił(a) film na 6
Cisqua

odp. troche spóźniona
*byle nie w domu...? i w ogóle nie byłoby podejrzane, że matka czwórki dzieci zostaje znaleziona w środku nocy z dala od domu a dzieci są tam zupełnie same? - nie nie było by to podejrzane , matka pojechała na zakupy do pobliskiego marketu po jedzenie dla dzieci.
*czy przypadkiem polisa na życie nie obejmuje samobójstwa, a musi być wypadek lub morderstwo? - owszem Masz racje
*zabójca miał zamiar zabić ją nożem (ugodził ją nożem w brzuch), co mogło wyglądać jak wypadek w domu, zdarza się to często, że ktoś się rani w ten sposób. - serio ??????? dużo znasz osób które zabiły się robiąc sobie kolacje ??? , bo ja żadnej....
* "rozpaczliwe" decyzje są stosunkowo często podejmowane, ludzie rozbijają nawet samoloty żeby ich dzieci dostały pieniądze na przyszłość z polisy. pewnie samo często jak zabójstwa pozorowane na samobójstwa lub choroby, by dostać czyjąś kasę z polisy i spadek. _ owszem , ale nie w domu , i wracamy do punktu wyjścia i głównego wątku . A tak serio to temat jest już troche przestarzały i niechce mi się do niego wracać


srick.pl

Odpowiem, bo jestem świeżo po lekturze książki, więc jak ktoś planuje przeczytanie książki to radzę tego nie czytać, wszystko tam było spójne i przemyślane, wyglądało to tak (a jak wiadomo, książka prawie zawsze lepsza ;) )
- Diondra udusiła Michelle, ponieważ ta podsłuchała ją i Bena, dowiedziała się ta jest w ciąży, a że była totalną świruską (już dawno bohaterka książki mnie tak nie wku****a), dodatkowo naćpaną, rzuciła się na nią i udusiła ją. Temu wszystkiemu przyglądał się Ben i nic nie zrobił, dlatego też uznał, że kara mu się należy, dodatkowa Diondra zażyczyła sobie, żeby ten przyprowadził jeszcze Libby, bo mogła coś usłyszeć, ją też chciała załatwić, Ben widział, że ukrywała się w sitowiu, ale kazał jej być cicho,
- Patty Day nie radziła sobie z niczym, była wykończona, cierpiała na depresje, uznała, że dzięki pieniądzom z polisy w końcu "przyda się" na coś dzieciom, zrobi coś pożytecznego, nie widziała już innej możliwości,
- morderca nie spodziewał się, że zastanie jeszcze kogoś oprócz Patty, stracił panowanie nad sobą,
-policja chciała jak najszybciej znaleźć winnego tej zbrodni, a Ben jako satanista i pedofil nadawał się idealnie na kozła ofiarnego, wiele osób oparło też na tej sprawie swoją karierę, dlatego też nikt nie rozgrzebywał tej sprawy (nie licząc oczywiście KZK), nawet sam oskarżony nie wnosił o apelację.

ocenił(a) film na 6
littillea

skoro czytałeś/aś książke to czy mogłbyś sie odnieść do moich postów powyżej bede wdzieczny gdyż ksiązki nie czytalem a film mnie zaintrygował ?

ocenił(a) film na 5
srick.pl

Też zgadzam się, fabuła przekombinowana, zbieg okoliczności strasznie naciągany. Dziwi mnie jeszcze, że w czasie śledztwo nikt nie dowiedział sie o tej pannie, Diondrze, dziewczynie Bena. A wszyscy o niej wiedzieli. Powinna być pierwsza podejrzaną, tym bardziej, że dała nogę.

ocenił(a) film na 5
aronn

Zgadzam się w 100 % "Fabuła przekombinowana na maksa" też odniosłem takie wrażenie i dobrze to wypunktowałeś, zwróciłem uwagę na te same elementy. Poza tym fajny klimacik i dobre aktorstwo ale scenariusz skopany na maxa. Nie czytałem książki i nie mam zamiaru pisze tylko i wyłącznie o filmie.

ocenił(a) film na 7
srick.pl

Poznaj książkę. Polecam.

ocenił(a) film na 5
JaCze

Jestem zawiedziony więc jeszcze krócej - 5/10!!!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones