Gdybym nie wyłączyła tego filmu w połowie, to chyba zapadłabym w śpiączkę. Nie pomogło nawet obsadzenie Brangeliny w roli głównej. Jak dla mnie szkoda prądu...
hm... no to nie zxobaczyłaś najlepszej części tego filmu, bo właśnie była po połowie
Dokładnie,stan śpiączki to idealne określenie stanu po obejrzeniu tego filmu.
Film jest nijaki,gra aktorska żadna,po prostu kino akcji dla lubiących bijatyki i trochę pikanterii.
Kompletne nic.
Jedną ciekawą rzeczą jest romans Angeliny i Brada jednak nie dotyczy filmu jako filmu.
Pewnie biedakom zachciało się rozrywki po jego obejrzeniu.
Owszem zgadzam sie, ze na poczatku nie byl najlepszy, ale potem to rewelka!! Jako calosc oceniam super.